Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spacer, taniec brzucha i szukanie przepisów

ja z kolei dzisiaj cały dzień poza domem i też musiałam przejść wiele km:) łącze przyjemne z pozytecznym: oszczędzam pieniądze na biletach+ mam dodatkową aktwność:)))

fajny pomysł z tym tańcem brzucha :)

raz byłam na tańcu brzucha i to nie dla mnie zdecydowanie - nie mam koordynacji ruchowej, ale Tobie życzę powodzenia! Jej, ale pysznie w Twoim menu!

coś się skiepściło. miało być ,że taka KOBIETA wstepuje w ciało :))

na jednej z imprez firmowych mielismy taką tancerkę - w sensie instruktorkę i nami kreciła ... było bosko, gdyby tylko w mojej wiosce były takie mozliwości to biorę od razu. Próbowałam z youtubem sie bawić ale to naprawde nie to samo. Jak jeszcze daja te frendzelki to jakoś naprawdę taka KOBIETA

W taką pogodę wybrałąś nogi zamiast MPK?! Gratuluję. Ja bym się nie zmotywowała. Poczekam na wiosnę to będę więcej spędzać czasu na śmiganiu po dworze :)

Gofry wyglądają pysznie, reszta zresztą również

bardzo dziękuję za tak miłe słowa!

dzięki kochana :* no szkoda, że nie we wro ;D poszukam coś ;) może akurat będzie ;D

chcę przepis na gofry ! :D gdzie idziesz ? ;p może też pójde? ;p i o ile ?

z tego co oglądałam kiedyś, to te od tańca brzucha wcale nie są najchudsze, w sensie nie kościotrupy, ale takie kobiece, i no fakt, fajna sprawa ;)

Zazdroszcze tanca brzucha. Zawsze chcialam sie nauczyc. ale wszystko przede mna :-)

Coś Ty...nie mam z nim szans...ale wiem kto ma ;D Myślę że kto jak kto, ale Ty mogłabyś z nim konkurować ;) Ja się nawet nie ośmielam...

Coś Ty...nie mam z nim szans...ale wiem kto ma ;D Myślę że kto jak kto, ale Ty mogłabyś z nim konkurować ;) Ja się nawet nie ośmielam...

Aaa no dobra tam, racja mój błąd... boże jak mogłam zapomnieć o swoim mężu? Mam nadzieję, że mu nic nie powiesz? Pliss ;p // ps nawet nie próbuje z nim konkurować...jego nic nie przyćmi...:P

O widzisz, synchronizacja rox ;D O to na pewno jest coś nie tak, masz racje, to ja też już wierzyć nie bd ;) Heh...w tym problem, że póki co kiepsko to widzę...ale bd się starać...dziękuje za wiarę we mnie i słowa otuchy ;* A teraz najważniejsze...wtf jaki mąż? o.O Czy jest coś o czym ja nie wiem?xD ;p Gratuluje wyboru, tzn opcji nr 2...ja byłam dzisiaj doładować bilet miesięczny ;p I wcale nie masz takiego brzucha!;d Tzn nie wiem czy wiem jaki masz,ale na pewno nie taki...ale pomysł sam w sobie brzmi świetnie...mam nadzieję że niedługo powiesz jak wrażenia...ale jak mi się uda wstać o 4.30 i to dzień w dzień?!;d Tzn...sorki, tak mi się wymskło, olej ;p buziaczki kochana ;* :P