Drugi dzień za mną:) naprawdę jest dużo do zjedzenia. Muszę się zmuszać do niego, nie czuję za bardzo głodu....Na wadzę mam mniej jak narazie....najgorsze są wieczory ale da się przeżyć.... Nie mogę aby doczekać się soboty, czyli ważenia...
Ja to jakoś nie mogę się powstrzymać przed ważeniem i robię to od ostatniego piątku codziennie ;] ale oficjalne ważenie i podanie wyniku publicznie dopiero w piątek :] Nie poddajemy się ! :D
Aleksandra.Victoria
16 marca 2010, 19:04Ja to jakoś nie mogę się powstrzymać przed ważeniem i robię to od ostatniego piątku codziennie ;] ale oficjalne ważenie i podanie wyniku publicznie dopiero w piątek :] Nie poddajemy się ! :D