Taak..Przyznaję, jestem w czarnej doopie...
Tak, mam problem ze sobą...
Jest źle w środku choć na zewnątrz nie bardzo daję poznać...
Tak, myślę o wizycie u jakiegoś szamana od dusz...
Kilogramy pewnie wróciły bo zupełnie przestałam kontrolować swoje posiłki, siłownia...nie byłam chyba z dobre 2 tygodnie...i nie chce mi się, i walczę z infekcją...
W domu, między mną a Panem i Władcą - epoka lodowcowa. Wycofałam się, zamknęłam w skorupie jak ślimak. Rozmawiamy na błahe tematy, przestałam mówić mu co czuję, co boli...bo po co ?! Może to nie tak, że się zawiodłam...po prostu widzę to niezrozumienie w oczach i ...już mi się nie chce...Jestem sama ze sobą, bo tak. W każdym aspekcie.
Sama nie wiem skąd to się wzięło...Nie znoszę swojego życia, nie znoszę swojego mieszkania....Nie śpię, jem, płaczę i przynudzam...tak wygląda moje życie obecnie.
Pracuję nad poprawą. Naprawdę pracuję nad tym. Ale boję się ludzi, boję się wchodzić w relacje z innymi...boję się tłumów, kontaktów, tego, że ktoś mnie dotknie, poklepie po plecach...
Może się uda.
Trochę tu wyrzuciłam siebie. Będę tu codziennie, żeby ogarnąć chociaż jedzenie.
Co do reszty...może też ogarnę ? Postaram się...
Przytulcie
PS.
Stal ma złoto !! Drużynowy Mistrz Polski. Cieszę się...nie tak jak powinnam...Właściwie spłynęło to po mnie...jak po kaczce (Kasprzaka). Ale dumna z chłopaków jestem i tyle!!
ellysa
13 października 2014, 15:45nie wiem czy to cos Ci pomoze,ale uwierz mi,ze wiem co czujesz.......przytulam i mam nadzieje,ze trafisz na dobrego psychologa.....sama przez to przechodzilam.....
tarantula1973
14 października 2014, 07:57dzięki
AMORKA.dorota
7 października 2014, 20:37mocno tulę....taki teraz kiepski czas...nostalgiczny i jesienny.Odnajdz siebie i pamiętaj,ze wokół pewno są przyjaciele do wysłuchania i poklepania po plecach.Powrotu na dobre tory życzę.Buźka.
tarantula1973
7 października 2014, 20:40Dziękuję.
Gacaz
7 października 2014, 17:29Przytulam mocno. Życie nie jest łatwe, wiem coś o tym, ale jest i trzeba się cieszyć tym, co mamy. U mnie też dziura, ale trzeba się z niej jakoś wygrzebać. A faceci z reguły nie kumają o co nam chodzi. Trzymaj się.
tarantula1973
7 października 2014, 20:38:-D podobno trzeba poukladac się wewnątrz, wyrzucić to co niepotrzebne. Właśnie zaczynam, tutaj w pamietniku. Cieszę sie, ze wreszcie zdjelam ta maskę - tak, jest zle i nie wstydzę sie o tym powiedziec.
tarantula1973
7 października 2014, 12:58Kochane dziewuchy :)