Dziecię me powróciło szczęśliwie z Zakopanego dziś rano. Zadowolona, zmęczona...szkoda tylko, że pogoda była nie za bardzo. Ale oscypki przywiezione
Pogoda bajeczna...gorąco, lampa od rana - żyć nie umierać !!
Dieta - z tym różnie. Staram się pilnować, jeść więcej warzyw, białka...Trochę to trudne, bo jak zwykle mam znów okres wstrętu warzywnego, poza pomidorami, awokado i marchewką nie smakuje mi nic. Jeszcze truskawki i ananasy. Ale dam radę. Nie ma schizy, że coś muszę na siłę.
Dziś było i będzie :
I - owsianka z rodzynkami, żurawiną i truskawkami, kawa z mlekiem
II - to samo co na I śniadanie
obiadokolacja - pierś kurczaka nadziana pastą z brokuła i fety, surówka z 1 marchwi, jabłka i selera
przekąska - twaróg - 3 łyżki, pomidor, awokado
Dzień treningowy, przydałoby się jakieś białko po treningu...ciekawe czy w sklepiku mają jakiś jogurt albo coś w tym stylu ?
Z innych takich : spotkaliśmy się ze znajomymi na sushi, jak zwykle wypiłam za dużo ginu , trochę słabo się wczoraj czułam. Ale wieczór na plus, fajnie tak wyjść i pośmiać się z siebie
Jedziemy na spływ w czasie długiego weekendu !! Cieszę się choć moje prawe ramię chyba nie podziela mojego entuzjazmu . Musimy z PiW kupić namiot - ja tradycyjnie śpię w autku, bo boję się pająków. Ale namiot musi być a nasz stary się rozleciał.
Jako, że depresja w modzie a moja szefowa stała się uciążliwa, udałam się na odstresowujące zakupy (raczej nie dla mojego portfela) Nabyłam 2 pary spodni loose fit i sandały. Nigdy nie nosiłam takich spodni a chodzenie w jeansach w upały już mnie nie kręci, stwierdziłam co tam...ryzykuję !
Moje są podobne - w czarne i białe wzorki i drugie w drobne granatowe kropeczki. A chciałam takie w róże lub kwiaty. Co tam, że mam gruby tyłek i nogi jak rzymski piechur!! Jeśli będą fajne, kupię jeszcze ze 2 pary - właśnie w kwiaty
sandały z Wojasa - mega wygodne, nic nie obciera, nie uciska - nareszcie buty, których nie muszę rozchodzić, rozciągać.
W planach zakup białych t-shirtów i takiej oto koszulki
na najbliższy, niedzielny mecz z medalikami Chorowałam na tą koszulkę od dłuższego czasu i nareszcie są w sklepie klubowym!!
Tyle. Uciekam na weekend. Muszę odpocząć i się wyspać. Dziś mój PiW tak chrapał, że wyniosłam się z sypialni w środku nocy....Boszz....zwariować można
AMORKA.dorota
7 czerwca 2014, 16:54właśnie tak sobie dzś myslałam jak ja bym wyglądała w takich spodniach,bo wydają mi się wygodne,a spodnic nie lubie.Gin ekstra klasa uwielbiam wręcz.
tarantula1973
7 czerwca 2014, 18:05Moje mialy dzis premierę i powiem ci, ze fajne są. Polecam :-D
ksemir
6 czerwca 2014, 16:39Tez myśle o tych spodniach i tez mam uprzedzenia,ale moze sobie kupie.Sandały super lubie takie.
tarantula1973
6 czerwca 2014, 17:19Spodnie sa wygodne i przewiewne. Jak sie komus nie podoba to niech sie nie gapi :-) Kupuj !!