Ciężki poniedziałek...spóźniłam się na autobus...musiałam przejść się ładny kawałek...Nie ma to jak jogging z rana
W pracy mam dziś nieprzyjemność korygowania dokumentów z szefową...będzie strasznie
Odebrałam wiadomość od majstra z wykazem materiałów do ocieplenia....Teraz bardziej zajmuje mnie kwestia wełny mineralnej i jej współczynnika izolacji, marki, ceny niż program SAP...Znów jestem w swoim żywiole - zamówienia !! Pan mąż zapewne zrobi takie oczy i podjęcie decyzji, rozmowa o szczegółach technicznych z majstrem, zamówienie i ogarnięcie materiałów będzie na moim łbie.
Przyniosłam już z piwnicy moje narty i buty...No w końcu w czwartek wieczorem powinnam już szusować po stoku ...pewnie na początek na Białym Jarze. Później chcemy jechać do Szklarskiej !! Cieszę się ! Muszę tylko uderzyć w środę do Konrada na tejping - chyba znajdzie 5 minut czasu, żeby okleić moje biedne kolano....Które boli nadal.....
Dobra wiadomosć jest też taka, że spodnie narciarskie, które zakładałam i zapinałam na wdechu, teraz są za luźne !!!! A spodnie mojej młodej, kupione 3 lata temu, które byłam w stanie wciągnąć jedynie do połowy uda, obecnie zakładam na siebie i zapinam ale na wdechu....jeszcze ze 3 kg i będzie gites!!!!
Teraz o pomidorach :
To pomidory czekoladowe, inaczej zwane Kumato. Wyhodowane kilka lat temu w Hiszpanii. Są ciemnozielone, ciemnobrązowe - takie właśnie czekoladowe. Mają grubszą skórkę, są słodsze i bardziej wyraziste w smaku. Z moich doświadczeń...mmmm...doswiadczenie polegające na zakupie 2 tacek takich pomidorków, mogę powiedzieć, że ja :
1. - wybieram te o ciemnobrązowej skórce - są bardziej dojrzałe. Te ciemno-zielono-brązowe muszą trochę poleżeć
2. wybieram te, które pochodzą z Maroka. Są bardziej aromatyczne.
Być może to kwestia dojrzałości pomidora - pierwsze kupiłam w Netto, były właśnie ciemno- brązowe, w smaku słodkie, aromatyczne, skórka gruba ale miękka. Wczoraj kupiłam w Tesco kumato z Hiszpanii, bardziej zielone i już mi nie smakowały tak, jak te z Netto. Ale niewątpliwie dla mnie są alternatywą dla innych pomidorów. Ponieważ ja pomidorożerna jestem, zimą zawsze kupuje tylko cherry, teraz będę kupować też i kumato. To tyle w kwestii pomidorów.
Jadłospis :
I - nieśmiertelne płatki ryżowe z gorzką czekoladą, latte
II - serek wiejski 3 %, jabłko
lunch - zupa -krem z kurczaka
obiadokolacja - spaghetti z makaronem pełnoziarnistym
przekąska - pasta z makreli i jajka, surówka
Ćwiczenia - skalpel, łydki, rehabilitacyjne na kolana.
To tyle, a teraz brykam do pracy ...niestety...
P. S. Słyszeliście, że we Francji zakazali kolorowych tatuaży ??!!! Muszę się spieszyć ze swoimi..bo jeszcze mi w Polsce zakaz wprowadzą!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
rose80
2 grudnia 2013, 13:48coś czuję że ekspertem od wełny mineralnej zostanie ... zostaniesz TY!!!
rose80
2 grudnia 2013, 12:59Pomidorki poznałam u Ciebie, kupiłam na spróbę (w Netto właśnie) i już jestem ich fanką. Na vitalii można się dużo dowiedzieć. Na Vitalii można zawrzeć wartościowe znajomości :) choćby te wirtualne, ale gdyby nie to - nie poznałabym pomidorków czekoladowych :) :) :) Dzieki :) I pomyślności!
barbra1976
2 grudnia 2013, 10:44wino ma zasrane wegle. utuczylo mnie wraz z po nim gastrofazami 20 kg. mam tego powyzej uszu. amen:)) a ty masz 4 kilo do celu wiec masz w nosie:)
barbra1976
2 grudnia 2013, 10:35mam dosc byc gruba i mam dosc bujania. wiosna mam zamiar miec osiagniety cel. amen. a do tego wiele kg musi spasc...
ewela22.ewelina
2 grudnia 2013, 09:52kochana no nie zle:D dasz rade dzis:D oby nie było tak strasznie:D a te pomidory dziwne:D musze je kpic:D