dziecko wczoraj odwiozłam do Puszczykowa na artroskopię ! Boszzz....pół soboty miałam takiego stresa...żarłam, co popadnie...nieustające ssanie w żołądku....chodzący przewód pokarmowy...
Młoda przyjęta, została sama w szpitalu...nie chciała, żebym ja tam została. Zresztą i tak nie miałabym się gdzie położyć...na ortopedii pełne obłożenie....młoda na sali z dwiema babciami. Już wczoraj narzekała, że jedna ciągle wenflon sobie wyrywa, druga marudzi....jak to w szpitalu. Nic tam, do jutra przeżyje...jutro już będzie w domu (jak wszystko będzie ok). Był już u niej lekarz, zabrali zdjęcia rtg, wyrysowali coś markerem na nodze....czekamy. Ja tu - ona w szpitalu....Trzymajcie kciuki,żeby było ok!!
Diety wczoraj nie było....tzn było śniadanie jak bóg przykazał a potem dłuuugo, dłuugo nic a później w Nowym Tomyślu pod netto zjedzony rogal maślany, jogurt, mrożona kawa i lód w czekoladzie. Po tym wszystkim miałam ochotę na kiełbaskę z grilla . Zawsze tak mam : jak jem słodkie to muszę zagryźć mięchem...
A dziś :
I - płatki kukurydziane, brzoskwinia mała, kawa
II - activia, popping, brzoskwinia
lunch - sałatka z sałaty lodowej, cebuli czerwonej, pomidorów i tuńczyka z vinegretem
obiadokolacja - pierś kurczaka pieczona - z piekarnika, surówka lub ogórki w chilli
kolacja - jajko na twardo, sałata lodowa
W planach mam total fitnes, może w końcu zabiorę się za pilatesa...nie wiem czy dziś cokolwiek ogarnę.....
Młoda jeszcze nie wzięta na sale operacyjną, głodna bo ani obiadu, ani kolacji nie dostała....qrde gdybym mogła podłożyłabym się za nią. Tylkożeby znieczulenia nie miała w kręgosłup !!
W szpitalu spotkałam moją imienniczkę....Mariettę.....to niespotykane imię a tu pielęgniarka....dziwnie tak, słyszeć swoje imię...a przecież to nie do ciebie mówią....
Dobra, nie mogę się skupić dziś na niczym...spadam...
A....w sprawie kawy w starbucksie...rzecz jest rozwojowa....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
AMORKA.dorota
24 czerwca 2013, 20:43Zdrowia dla Kini,dla Ciebie spokoju.A imie masz super.
Isfet
24 czerwca 2013, 13:48Trzymam kciuki i życze zdrowia dla córeczki :) Powodzenia !
Agujan
24 czerwca 2013, 10:12Jutro wiem, że nie ;) Zresztą ja z rańca też wybywam ale do Krakowa na portishead.
aannxx
24 czerwca 2013, 09:37Zdrowia dla Córci !
Agujan
24 czerwca 2013, 09:30no dopiero dziś sobie uświadomiłam ze przecież pisałaś ze w puszczykowie :/ myślenie u mnie nawala jak widać .... może na jakąś kontrolę przyjedziecie czy coś za jakiś czas ? Postaram się być przytomniejsza.
Agujan
24 czerwca 2013, 09:22Trzymam wszystkie kciuki (wyobrażam sobie jak srasz w gacie) ale wiem, że wszytko będzie dobrze :* Tylko Ty wytrzymaj. ps byłaś tak blisko mnie :(