Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
20130322


Zima trzyma, co wieczór nowe opady śniegu, rano przedzieram się zasypanymi chodnikami. Dziś powitało mnie czerwone słoneczko i błękitne niebo (błękitne jak na godzinę 6:20) - jakiś optymistyczny akcent w tej bieli i szarości.
Tak wam się podobał mój ryjec, więc specjalnie dla Barbry i Agusi - kolejna porcja fotek, na których z dumą prezentuję, oprócz szczęśliwej mordki, najnowsze gogle Campusa - z fioletowo-złotymi ramkami, ałtfit narciarski sprzed 3 sezonów, gustowne plastikowe kubeczki, a w nich "svarene vino" (taak, w Czechach nie ma policji na stoku, nikt Cię alkomatem nie sprawdzi, chyba ) i w tle Śnieżkę. A i prezentuję wspaniałych mężczyzn (sztuk 1) na skuterach śnieżnych, akurat jakieś zawody były....Stoki wydają się być z tej perspektywy płaskie ale uwierzcie mi, wcale płaskie nie były....no i mój koszmar - orczyk- kotwica, który przy zejściu notorycznie haczył  mi spodnie, przez co nie mogłam z gracją odjechać na nartostradę...Ale było suuuuper i z chęcią bym tam wróciła....I niech was nie zwiedzie pogoda, słonecznie było tylko w Czechach, tylko 1 dzień, na Szrenicy zjeżdżaliśmy w padającym śniegu momentami.

Fajnie, co nie?!

o....chyba wyczerpałam limit na zdjęcia, bo coś mi się nie dodają...innym razem reszta

Zaklinałam wczoraj wiosnę zakupami. Kupiłam tulipany, mango, winogrona czerwone, brzoskwinie, ananasa.....wszystko na nic....

Dieta dalej w sferze pobożnych życzeń.
Dziś:
I - płatki kukurydziane z rodzynkami i mlekiem, kawa

II - brzoskwinia i 10 kulek winogron, activia naturalna

lunch - 2 łyżki sałatki greckiej z fetą, kawałek miruny, surówka Coleslaw

obiad - standard - ryba, garść frytek z piekarnika, surówka

kolacja - sałata grecka, szprotki

Ruchu nie ma, tylko tyle co sobie pospaceruję, hydrożelowy plaster chłodzący też nie pomógł na bolące kolano, raczej to nie ból mięśniowy. Chyba jednak bez ortopedy się nie obejdzie .








fotki się dodały, enjoy !
Ja wracam do tabel, podesłano nową wersję tabeli, którą już zrobiłam i teraz muszę kombinować od nowa....jakaś masakra !
  • barbra1976

    barbra1976

    22 marca 2013, 15:09

    za to ty mialas narty a ja nie

  • barbra1976

    barbra1976

    22 marca 2013, 15:08

    cieplo:)

  • Agujan

    Agujan

    22 marca 2013, 14:46

    No właśnie rybki też potrafią życie uatrakcyjnić . Miałam wiele lat ale kiedyś koty (nasz poprzedni Rudy) załatwił je pod naszą nieobecność. Na masakrę weszli chłopcy, ratowali co się dało, dobijali te co pokiereszowane by nie przeżyły i załapali taką traumę że kazali sobie obiecać że dopóki koty to rybek nie będzie. I od 6 lat nie ma :(

  • Agujan

    Agujan

    22 marca 2013, 09:53

    Wiesz to moje wczorajsze że "niedepresyjna" było b trafne ... wcześniej kojarzę cię z fot nieuśmiechniętą a na nartach promieniejesz. Zdecydowanie twój żywioł :)

  • SYLWIULA.sylwia

    SYLWIULA.sylwia

    22 marca 2013, 09:13

    Swietnie wygladasz a takiego winka to bym sie napiła. Wykupiłam IGpro na miesiac bez cwiczeń 5 posiłków dziennie, planowana utrata wagi 0,7kg tygodniowo. Menu fajne, mozna modyfikować. u mnie pada snieg, jakie słońce? Pozdrawiam:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.