Przygotowania do diety trwają. kupuje produkty, zbieram przepisy...cieszę się tym. Pełna mobilizacja w biurze.
Wczoraj od reumatologa usłyszałam, że przydałoby się schudnąć. Cóż BMI mam w normie, tylko dolne parie ciała masywne...stąd taki efekt pewnie. W sumie nie spodziewałam się usłyszeć nic innego. Poza tym jestem zdrowa, żadnego zapalenia stawów nie ma, a na trzeszczenie w stawach dostałam lek na receptę. Podobno ma pomóc w ciągu 1 miesięcznej kuracji. No i ruch wskazany. Nie luuuubię.
Nareszcie ciepło i słonecznie w GW. Co prawda mam pewne problemy ze wstawaniem rannym. tego, co wymyślił zmianę czasu to bym włóczyła końmi po ściernisku!! Ja się chcę wyspać!!! A jutro PiW do pracy idzie i znów trzeba wstać rano go odprawić - to już 3 sobota taka.
Wyskoczyło mi zimno na ustach!! Takiej napuchniętej skwary to nigdy nie miałam!! Co to jest?? A we wtorek do dentysty idę! Z taką skwarą to mnie pogoni jak nic. Jak do poniedziałku nie zejdzie trzeba będzie się umówić na inny termin.
Życzę wam udanego weekendu. Może tym razem uda mi się trochę poruszać
Zielonadolina
1 kwietnia 2011, 11:27Życzę Ci wytrwałości i dużo ruchu.:)Powodzenia