Nie bylo tak zle jak myslalam:) waga niecale pol kg poszla do gory 126.4 a tak sie balam ze przytyje tone:) Dzis jak narazie dietkowo i tak planuje juz do osiagniecia mojego celu, ale w sylwestra napewno bede grzeszyc :) W swieta niczego sobie nie odmawialam, ale wszystko z jako takim umiarkiem. (ciasta sobie nie odmowilam zadnego)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
joanna1704
30 grudnia 2008, 22:00zazdroszcze tego pol kg!dobrze ze tak malo:)