Rano wstalam i wszystko mnie bolalo:((
dobrze ze dzieciaczki byly grzeczne i daly mi chwilke odpoczac. Dzis mialam miec bardzo zapracowany dzien bo jutro przyjezdza tesciowa w "odwiedziny" hmmm nie wiem czy to mozna nazwac odwiedziny jesli przyjezdza do nas na 4 miesiace:(( mam nadzieje ze ten czas zleci bardzo szybko. Jak to jest fajnie mieszkac samemu, chociac nie moge nazekac na tesciowe ona stara sie trzymac jezyk za zebami ale i tak to juz jakies tam skrepowanie. No ale jak pojedzie to juz jej szybko nie zobacze moze za rok i znow bedzie spokuj. Jeden plus to moze troche pomoze przy dzieciach, wieczorki i weekendziki bedziemy z mezulkiem mogli sobie gdzies wyjsc. Dietkowo by bylo ok gdyby nie resztka tortu urodzinowego :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
julia19
13 lutego 2008, 14:27szybko zlecą te 4 miesiące, a czemu na tak długo?
dora77
13 lutego 2008, 08:14resztka to nie cały tort he he a moja waga też teraz stoi długo w miejscu, podobnie jak w grudniu, za to w styczniu była łaskawa i dała mi 4 kg mniej, pa
jesiennieam
12 lutego 2008, 21:41Wszystko zależy jaką masz teściową :) A co do mojej wagi to uwierz że tyle ważę...być może jestem grubej kości... ale z drugiej strony ja jestem typ gruszka więc mam dupsko i uda tam wagę widac najbardziej. Pozdrawiam
niusia1982
12 lutego 2008, 19:134m-ce jakos zleca:))) u mnie z dieta tez do kitu... zawzse w stresie wpieprzam jak prosie :(