Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
103 dzien


3794- 550=3244kcal do spalenia

Ostatnio jestem bardzo przemeczona, z tego tez powodu postanowilam ze dam sobie spokoj z chudnieciem na sile. 
Maz powiedzial ze juz dobrze wygladam i zebym sie nie katowala ta dieta,  i powoli chudla.  Przegadaj to mi, jemu moze odpowiadac moja waga, ale przeciez ja nie robie tego dla niego tylko dla siebie.  Chce byc szczupla, miescic sie w fajne ciuchy a nie w przymiezalni sie wkuzac i ocierac lzy z zalu nad soba, jaka to ja jestem gruba brzydaka itp.  najgorzej teraz to mnie denerwuja moje rece zero miesnia tylko sam tluszcz widac.  Od polowy stycznia jak rozbiore hoinke to mam zamiar wyciagnac zakuzona maszyne z szafy ktora pomoze mi troche w tym.
  • jesiennieam

    jesiennieam

    10 stycznia 2008, 09:27

    Oczywiście że widać jakie zmiany zaszły w Twoim ciele ale jesli masz taką ochotę i siłę to walcz dalej jak TY będziesz zadowolona to i mąż będzie jeszcze bardziej niż teraz, prawda

  • 5716264

    5716264

    9 stycznia 2008, 23:01

    Witam no troche ponad 3 kilo poszlo zadne cuda ale zawsze cos:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.