Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
O tym, jak zmarnowałam sobie życie...


Urodziłam dziecko, chciałam je mieć, świadomie podjęłam tą decyzję. Jednak nigdy nie byłam tak nieszczęśliwa jak teraz. Zmieniło się wszystko, niestety na gorsze. Gdybym wiedziała jak to będzie wyglądało, nie pakowałabym się w to. 

Oczywiście kocham mojego małego chłopczyka, ale czuję się okropnie sama ze sobą. Poród i pobyt w szpitalu był koszmarem. Wypisałam się na własne żądanie, pomimo ciężkiej anemii, bo jeśli musiałabym spędzić tam jeszcze jedną noc, sama z płaczącym dzieckiem, musieliby wezwać do mnie psychiatrę. Ale nie o tym chciałam.

Rok temu byłam szczupła, seksowna, zadbana, wysportowana, opalona i pewna siebie. Byłam szczęśliwa. Teraz nie potrafię nawet znaleźć słów żeby opisać co się stało z moim życiem. Codzienność mnie dobija, siedzę sama w domu i całymi godzinami zastanawiam się dlaczego to sobie zrobiłam, dlaczego chciałam mieć dziecko. 

  • RedTea

    RedTea

    21 stycznia 2016, 17:20

    HEJ Ja jestem po porodzie 8 tygodni i mysle zupelne inaczej! Głowa do gory! U mnie tez jest ciezko, mam swoje kg, nieprzespane noce, ciagle siedze w domu, bo zimno itd ale pocieszam sie, ze jest na swicie taka Mala Istotka, ktora jest ode mnie zalezna i msuze dla niej byc dobra mama, a najlepiej fajna i wysportowana mama :) dlaczego chcialas miec dziecko? bo poczulas zew natury, bo hormony szalaly, bo Bog tak chcial, bo maz chcial i CIESZ SIE TYM! JA teraz po ciazy czuje sie spelniona, akceptuje swoje cialo, ne jest idealne ale bede walczyc o zgrabny tylek itd. Wiesz, ze w zyciu to nie zgrabny tylek jest najwazniejszy? to zdrowie i kochajace osoby wokol nas. Jakby ten wpis przeczytal Twoj syn to jakby sie poczul? Dziecko to obowiazki, ale tez cellulit, tluszczyk i brak kontaktu ze swiatem. Ale to minie, zobaczysz!! :) Uszy do gory!! :D

  • LondonCity

    LondonCity

    2 października 2015, 09:08

    Koniecznie idz do lekarza. Twoje odczucia wskazuja na depresje poporodowa. Idz jak najszybciej - samo nie przejdzie. Aha - nie jestes zla matka dlatego ze tak sie czujesz!

  • palka000

    palka000

    1 października 2015, 14:41

    za kilka miesięcy przestaniesz tak myśleć zobaczysz. Miałam to samo. Nawet 2 razy, bo jak dziecko miało 2 lata to przeprowadzilismy sie na odludzie gdzie nikogo nie znałam, nie mialam auta, a do jakiegokolwiek pociągu czy autobusu zeby wyjechac do ludzi byly kilometry. W dodatku bylo zimno...ludzie po tym zadupiu prawie nie chodzili.. Tez nie mialam do kogo gęby otworzyc a facet wracał po 20 jak dziecko juz spało. Mialam wtedy taka depresje ze rano nie mogłam sie obudzic, nie mialam sily wstac z łóżka. Na szczescie to minelo. Dzisiaj jestem mega szczesliwa i chociaz jestem w separacji i przytyłam trochę przez rzucanie palenia, to mam sile i motywacje do dzialania (chyba juz taki charakter, zawsze bylam ambitna:)) Juz nie wspomne o tym ze cale studia skonczylam przy dziecku, zrobilam certyfikat z angielskiego, prawo jazdy. A do pracy poszlam jak mała miala 4 miesiące bo sytuacja mnie do tego zmusiła. Teraz żałuję, że tak wyszło i lepiej byloby jakbym siedziala w domu. Jak mala kończyła 6 miesięcy ja ważyłam już tyle co przed ciążą, a cycki mam nawet lepsze:P to pewnie zasługa tabletek anty, ale... :D głowa do góry idź na spacer, dłuuuugi spacer to trochę spalisz kcal a mąż jak przyjdzie z pracy ma sie zająć dzieckiem i koniec.

  • am1980

    am1980

    30 września 2015, 17:11

    Domyślam się, że to raczej przypadek niż świadoma decyzja, że zostałaś mamą i że raczej ojciec dziecka nie wykazuje zainteresowania.... ale nie mów tak, że po co ci to dziecko, ono nie jest tu niczemu winne i zasługuje na twoją miłość, ja osobiście nie mam dzieci i raczej bym ich nie chciała, ale gdyby się już pojawiło chciałabym je kochać najmocniej jak by się dało, choć naprawdę nie chce dziecka... jesteś silna i dasz radę, jeszcze wyszystko się ułoży

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    30 września 2015, 15:39

    witaj w klubie! widze, ze nie tylko ja tak mysle i czuje!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.