Będzie dobrze, ale muszę przestać się tak spinać, przestać obliczaś ile czasu mi jeszcze zostało na schudnięcie. Deadline to najgorsze co może być, bo robię to żeby już zawsze wyglądać dobrze, a nie tylko na chwilę. Może powoli, ale będę zrzucać kilogramy i w końcu, kiedys stanę na wadze i będę zadowolona.
Mam przecież ładną twarz, włosy, umiem się umalować. Uważam się za atrakcyjną dziewczynę i moje ciało musi do tego wszystkiego pasować. I będzie, choćbym miała się katować ćwiczeniami do końca świata.
----------------------------------------------------------------------------------------------
"Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie twoim jedynym wyborem."
niezaleznosc
26 kwietnia 2013, 07:31MUSIAŁA czy CHCIAŁA ćwiczyć? ;P
kaaroo86
25 kwietnia 2013, 14:26popieram w 100%. powoli i systematycznie do przodu i cel osiągniemy na pewno:)
elizabeth3777
25 kwietnia 2013, 12:47moda na wieszaki juz dawno minela, to moje prywatne zdanie. To , ze ktos ma lekki brzuszek i bardziej zaokraglone cialo, nie znaczy ze nie jest sexy. Ja osobiscie uwielbiam kobiece ksztalty:) Dlatego tez ja zmienilam swoj cel, juz nie chce byc 63 kilowa chce byc kobieca i juz! moze wtedy uda mi sie rozbudzic mojego M? kto wie
mona26r1
25 kwietnia 2013, 11:11Dziękuję kochana za szczerość, też zauważyłam, że niestety ramiona nadal terminatora. Mam też bluzki 3/4, ale kurczę, co nosisz latem? W ogóle bez rękawów czy na ramiączka? Może jakieś cieniutkie ramiączka? Szczypioreczku, a nie możesz w takim razie poćwiczyć na dworku i połączyć przyjemne z pożytecznym? Może poszukaj w ogóle innych ćwiczeń, na które nie będziesz skazana tylko zrobisz je z przyjemnością? :)
lovecake33
25 kwietnia 2013, 10:11Ważne aby zmienić swoje życie. Dieta i ćwiczenia to nie chwilowy stan, to styl życia... Trzymaj się ciepło!
erazeme
25 kwietnia 2013, 09:53I tak myśl, najważmniejsza jest walka!
Hexanka
25 kwietnia 2013, 09:31madra myśl na koniec... i gratuluje wlaściwej samooceny ;-))) pozdrawiam