Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczyna się 9-ty tydzień moich zmagań, nie
zmarnuję tego co osiągnęłam...


Odchudzam się już dwa miesiące, nigdy nie udało mi się wytrwać z dietą i ćwiczeniami tak długo. Zaczynałam z wagą 78,5 kg, a dzisiaj rano to narzędzie tortur pokazało 70,8, czyli prawie 8 kg w 8 tygodni. Mam nadzieję, że nie zwolnię tempa i jakoś to będzie. 

W tym tygodniu zmieniam nieco swój jadłospis. Zamierzam jeść same warzywa i mięso. Tylko do śniadania będę jadła dwie kromki razowego chleba, bo samymi warzywami w ogóle się nie najem i będzie mnie mdliło przy ćwiczeniach. Zobaczymy jak mój organizm zareaguje na taki szok, bo mam wrażenie, że zbliża się zastój i chcę go za wszelką cenę uniknąć. 

Za nic w świecie się teraz nie poddam, za dużo mnie kosztowała utrata tych kilogramów, żebym teraz pozwoliła im wrócić. Na obecnym etapie nie wyobrażam sobie wzrostu wagi, to byłaby dla mnie katastrofa. 

Trzymajcie kciuki żebym zobaczyła do świąt 6 z przodu :) 

----------------------------------------------------------------------------------------------

"Jeśli wierzysz w zwycięstwo, zwycięstwo uwierzy w ciebie."

                                       /Paulo Coelho-"Zwycięzca jest sam"/
  • niezaleznosc

    niezaleznosc

    26 marca 2013, 15:03

    oj bardzo zdrowo chudniesz, kg tygodniowo :))) Trzymam kciuki za zmianę :)

  • Maaarzycielka888

    Maaarzycielka888

    25 marca 2013, 10:16

    Moje Gratulacje! Piękny wynik! Dwa miesiące?!? Twoje osiągnięcia są imponujące :D Pozostaje mi życzyć duuużo wytrwałości! Buźka ;*

  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    25 marca 2013, 08:55

    Gratuluję. ;** ;)) Bardzo dobry cytat. ;)

  • kociolekk

    kociolekk

    25 marca 2013, 08:40

    no kochana to serdecznie gratuluję :) i oczywiście życzę dalszych postępów :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.