Dzisiaj odpuszczam ćwiczenia... okres chyba mi na nie nie pozwoli;/;/ brzuch che mi urwać..
Moje menu dzisiejsze:
ś: płatki fitella z satino i suszonymi śliwkami, kawa z mlekiem
2 ś: makrela w sosie pomidorowym
o: pewnie jakieś mięsko gotowane z sałatką, kawka
hmmm.. co potem? wieczór u teściowej więc pewnie bede musiała pojeść słodkości bo jak tu odmówić?;p;p dziś mogę sobie pofolgować:D wkońcu mam okres wiec coś na poprawienie humorku sie przyda:D
pogoda śliczna więc może po obiedzie poleżę na słoneczku:D wczoraj już mnie trroszkę zjarało:D
a teraz chwila relasu z gazetą:D buziaczki:*