Witajcie Robaczki
Jak tam wasze postępy ?
Ja właśnie skończyłam obiad, i czuję się taka pełna zjadłam dużo mniej niż zwykle. Mój normalny wcześniejszy obiad zawsze składał się z dwóch dań zupa potem ziemniaczki z czym albo jakiś makaron. A dziś porcja makaronu pełnoziarnistego ze szpinakiem i kurczakiem Rozumiecie jedna porcja, jeden talerz :) Ale mimo wszystko, że czułam że się najadłam, miałam wielką ochotę dołożyć sobie takie to było dobre. Ale skradłam tylko jedną kluchę z garnka i to była moja dokładka.
Dzisiaj miałam trochę więcej czasu na przemyślenia. Uświadomiłam sobie ile prób już podjęłam żeby schudnąć i nigdy mi się to nie udało. Ja kocham siebie taką jaką jestem, i na prawdę z ręką na sercu jestem świadoma tego jak wyglądam ale nigdy mi to nie przeszkadzało. Ubieram sukienki, chodzę na imprezy mam bardzo dużo znajomych. Ale pierwszy raz w życiu zaniedbałam się tak bardzo że osiągnęłam apogeum w postaci 100 kg. Tego na swojej wadze nigdy nie widziałam. Poraziło bardzo !! Ale do czego dążę, teraz na prawdę wzięłam się za ''mordę'' i trzymam swoje postanowienia, chodzę na bieżnie, jem zdrowo , nie podjadam, pije mnóstwo wody , mimo to boję się że schudnę tak na chwilę. Tak strasznie nie zdrowo !! Proszę doradźcie mi jak przeprowadzić swoje odchudzanie tak by nie było odchudzaniem tylko zmianą na lepsze. Taką zmianą żeby już nigdy nie zobaczyć 100 !!
Rozpisałam się ale mam nadzieję że Was nie zanudzam !! Zawsze dużo gadam
Komentarze od Was cudowne, dziękuje za każdy z osobna. Dzięki nim czuję, że mam wsparcie u zupełnie obcych ludzi którzy są tacy jak ja czyli " DUZI " ale już nie długo wszyscy będziemy szczupli bo piękni to My już jesteśmy !!!
Pleciuga zamyka już laptopa i ucieka na siłownię !! Do zobaczenia
iva85
12 grudnia 2014, 11:05Dobre nawyki które teraz wprowadziłaś, jak picie wody czy nie podjadanie musisz na stałe wprowadzić w swoje życie. Nie tylko na czas diety i nie powinno jojo:) I trzymam kciuki:)
Pszczolka000
11 grudnia 2014, 17:43Najlepiej jakbyś pod koniec diety poszła do dietetyka, profesjonalna pomoc się przyda, a za jedną wizytę nie zapłacisz tak dużo, więc polecam ;) A co do jedzonka, to mi dietetyczka zaznaczyła, że trzeba jeść zupy! Nie wiem dlaczego to takie ważne, ale teraz codziennie mam jakąś zupkę i chociażby jeden kubeczek wypiję, ale wypiję i wiem, że nie zaniedbuję diety. Nikt przecież nie karze jeść od razu pół gara zupy, ale do małej miseczki, czy do szklanki, to spoko ;)
blekitnykocyk
11 grudnia 2014, 16:14Żeby waga nie wróciła trzeba się odchudzać z głową, zdrowo i bez żadnych wymyślnych diet. Do tego nie wracać do starych nawyków. Niby nic takiego ale jak ciężko jest utrzymać wagę gdy w około tyle pyszności. ;p
etvita
11 grudnia 2014, 15:08Fajny obiad :) Powodzenia