... choć przypuszczam, że mogłybyśmy sobie "piątkę" przybić.
Tak bardzo tęsknię za choinką, że dostrzegam jej cząstkę w suszarce z praniem (które schło sześć dni i dziś rano doczekało się powrotu do szafy).
I teraz zastanawiam się nad nowym miejscem dla światełek. Nic nie poradzę, że je uwielbiam i nie potrafię się z nimi rozstać.
Jakieś pomysły z życia wzięte?
mamcihanci
10 lutego 2019, 11:09Hahhah no mój rekord o 3 dni z praniem na suszarce hheh a światełka w szklanej kuli np po rybce bo zdechła czy coś hhahah będą robily za lampkę nocna
TajemniczaHistoria77
10 lutego 2019, 11:51Szklana kula ! Nie pomyślałam =) Faktycznie dobre rozwiązanie, a i o rozplątanie nie trzeba się martwić, bo one MAJĄ być tam pozwijane. Dzięki mamcihanci ! =)
patkak
9 lutego 2019, 22:16Swiatelka fajnie sie prezentula na kwiatkach doniczkowych, takie male à la choinki
TajemniczaHistoria77
10 lutego 2019, 09:51Z doniczkowych mam kaktusa, paprotkę i aloes (storczyk jest jedną nogą na tamtym świecie, więc jego już nie biorę pod uwagę) =) ale rzeczywiście masz rację. Co roślina to roślina ;-)
paulavita
9 lutego 2019, 15:09Komentarz został usunięty
paulavita
9 lutego 2019, 15:09A może nad łóżkiem, taki fajny klimat by tworzyły? :D
TajemniczaHistoria77
10 lutego 2019, 09:44Też już mam =D Chyba jednak to okno uszczęśliwię, nadając mu trochę klimatu.
Berchen
9 lutego 2019, 15:08ja mialam pierwszy raz w zyciu na karniszy i firance - na swieta (bardzo delikatne , malenkie), bylo super nastrojowo i wlasnie mam ochote je spowrotem na firanke zawiesic. Sa tez do kupienia takie kulki swiecace w Home&You - w roznych kolorach - zawieszone na brzegu karniszy wygladaja fajnie.
TajemniczaHistoria77
10 lutego 2019, 09:43Kule też mam =D Kiedyś - zawieszone na karniszu, dyndały sobie ku podłodze, a teraz (przeprowadziłam się, zostawiając okno i karnisz w domu rodziców) zwisają wzdłuż półki z książkami. Generalnie uwielbiam delikatniejsze oświetlenie, "głównego" żyrandola (nawet ta nazwa jest taka mało przytulna) nie włączam w ogóle =)
Berchen
10 lutego 2019, 10:08nie wiem sama dlaczego ale gornego swiatla tez nie wlaczam - uzywam lampystojacej - ma mozliwosc regulowania swiatla:) i swiece na stole - mam patere na ktorej stoja trzy grube swiece i tak je zieniam kolorystycznie odpowiednio do nastrojow:):):)
rybka82
9 lutego 2019, 14:54Ja swego czasu miałam wokół okna rozwieszone - dokładniej nad nim :) Mega nastrój :)
TajemniczaHistoria77
10 lutego 2019, 09:36Okno to dobry pomysł. Tym bardziej, że na 30-u metrach tak zwanych kwadratowych niespecjalnie jest z czym poszaleć =)