No i mamy czwartek, wstalam po 5 autobus do pracy o 6 :/ chyba dzis przeżyje załamanie - moja pierwsza myśl na dzien dobry... No i sie nie pomylilam. Od 8 w pracy i na dzien dobry juz mega dużo roboty no i te magiczne słowa PAMIĘTASZ ZE DZIS MAMY KONCERT W KONGRESOWEJ? Ja pierdziele mi sie chyba to śni! Panstwowo złe pracować u prywaciazy jeszcze gorzej.. Mija 14 godzina mojej pracy koncert zaczął sie o 21 wiec tak naprawdę nie wiem o której wyjdę z pracy i jak dojde do domu skoro ostatni autobus mam o 22:30. A jutro znowu na 8 do pracy... Ledwo widzę na oczy, kolacja zjedzena o 19, a ja pije juz 3 kawę :/ juz nie pamietam kiedy poswiecilam czas mojemu facetowi. ZYCIE TOWARZYSKIE - DELATE. Trzymajcie kciuki bym nie padła.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Fionka27
9 czerwca 2013, 09:38Dasz radę , kobiety są twarde :)
gwenlouie
6 czerwca 2013, 22:01jej....zajezdzisz się:(