Jak ja nie cierpię tych dni.. Nie ważę się, nie mierzę no bo i po co jak wiadomo że nic nie ubyło :/ Tak w ogóle nie mam weny nawet by ćwiczyć :(
Ale.... O nie, nie poddam się to że dziś nie mogę nie znaczy że za kilka dni też...
Do tej pory jadłam wszystko - prócz fastfoodów - od tej pory wszystko co nie zdrowe zamieniam na pełnowartościowe, zdrowe jedzenie. W lodówce zostaną tylko ''śmiecie'' dla mojego faceta. `Koniec ze smażonym, tłustym itp. Pora na ciemne pieczywo, owoce, warzywka, drób, nabiał. Dam radę - w końcu mówią że jestem uparta i dążę do celu wytrwale. Oby do września :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lita-fashion-style
27 maja 2013, 17:26Hej kochana :* nie zwracajuwagi na faceta. Trzymaj w lodowce tylko zdrowe. Warzywka owoce kurczska rybki itp :) ziarna i chlebek ciemny. Niech on je to samo co ty tylko woecej jesli mu malo :) ja tak powoedzialam tez swojemu :) mam chlopaka od 3lat. Pomieszkujemy razem. Widujemy sie prawie ze codziennie. Wiexzorami zawsze jedlismy chipsy czy popcorn i filmik. Albo nuggets.. parowki.. co sie dalo. Spaghetti.. a teraz powoedzialam mu klarownie. Jak chcesz jesc to swinstwo to sam w domu u mamusi. :) Mu teu by sie przydalo zrzucic kilka kg. Zgodzil sie na dietetyczne dania. Je podwojna porcje lub dojada bulka. Hehe. Z facetami trzeba na temat prosto z mostu. Inaczej sie nie skapna o co chodzi. Japrzytylam teoretycznir pprzez niego. Te wiexzorne kolacyjki i obisdki... 3mam kciuki :*