Tak jak mówiłam wczoraj, biorę się za siebie od dziś.
Nie powiem że się odchudzam, raczej... zaczynam się zdrowo odżywiać. To lepiej brzmi niż "dieta", która kojarzy się z ogromnymi wyrzeczeniami i jedzeniem bez smaku. ;)
Dziś zrobiłam sobie lekkie ćwiczenia (30min), wyliczyłam że śniadanie+obiad dało mi ok 700 kcal. Następny posiłek o 19:00.
Dziś zjem 3 posiłki w sumie łącznie z kolacją.
Nie jem chleba, piję herbatkę od herbapol "slim figura", mogę powiedzieć że chyba tylko dlatego że mi smakuje :D Biorę też suplementy, zapomniałam nazwę. Czerwone kapsułki w każdym razie.
Jak mi się trochę kondycja poprawi, dołożę trochę cięższe ćwiczenia, i przedłużę czas do 45min. Nie dobrze jest wszystko na raz i się przemęczać, ważne robić wszystko według własnych możliwości :)