Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trzycyfrowy wynik na wadze zamienił się na wynik
dwucyfrowy


Odnotuje swój kolejny sukces


Trzycyfrowy wynik na wadze zamienił się na wynik dwucyfrowy :)


Na obecną chwilę okłamał bym Was i samego siebie gdybym powiedział, że dalej trwa "walka" - wcale nie, to stało się już dla mnie tak cholernie naturalne że sam muszę się zmuszać aby przekąsić ten czwarty posiłek w postaci jakiegoś owoca. Czasami tak się zdarza, że i ten owoc staje sie tym trzecim posiłkiem bo poprostu nie jestem głodny. Czasami późnym wieczorem odczuwam głód który niszczę wypitą wodą z cytryną i wszystko jest OK, natomiast z samego rana śniadanie jest przemyślane pod względem kalorii i zawsze smaczne :)


Nie będę wchodził na prywatę, ale powiem, że z mocnym alkoholem również się rozstałem. Wódki, której wcześniej nie wylewałem za kołnierz nie pije już od prawie 4 miesięcy, no i piwo dla mnie nie istnieje. Jedynym alkoholem jaki spożywam jest białe wytrawne wino, które mieszam z niegazowaną wodą mineralną.


Generalnie to większość osób które mnie widzi po dłuższym czasie twierdzi, że muszę sobie pochować kamienie w kieszenie, aby mnie nie porwał wiatr :)

Tak czy inaczej czuje się dalej spaślakiem, nie ma mowy o dyspensach, świętach, itp. - prosto do celu !!!

POZDRAWIAM

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.