Jak mnie tu dawno nie było.. I żałuję, bo dzięki codziennym wpisom, przede wszystkim dzięki motywacji vitalianek miałam siłę do walki. Później mi jej trochę zabrakło, ale teraz odzyskuję na nowo.
Dziś będzie melancholijny dzień.. Cóż, zbliża się @ i jestem trochę przewrażliwiona. Również w kwestii swojego wyglądu. Czuję, że puchnę i rosnę i bardzo mi się to nie podoba. Przypomina się odwieczny problem z nieproporcjonalnie dużymi nogami i za mało szerokimi biodrami, a za bardzo szerokimi ramionami.. I nie wiem co robić...
Może dieta owocowa-warzywna (zwana też dietą Dąbrowskiej)?