Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Come back! I'll fight!


Po dłuższej przerwie w pisaniu i niestety również w ćwiczeniach i diecie wracam. Byłam już na bardzo dobrej drodze, niestety zboczyłam z niej i wiem, że powrót na właściwą ścieżkę nie będzie łatwy..
..ale zaczęłam (jak na mnie) porządnie. Obym tylko wytrwała.


I tak za mną:

-turbo spalanie (było bardzo trudno)
-jadłam bez planu


Chcę mieć możliwie dobrze wyglądające ciało. Mój problem to nogi i praktycznie brak wcięcia w talii, mimo że brzuch ma zadatki na płaski i wyrzeźbiony.


A co u mnie?

Było bardzo nieciekawie, szczególnie finansowo, ale ten rozdział już wkrótce będzie należał do przeszłości.
Będę się w tym roku akademickim bronić, ale jakoś jeszcze nie zabrałam się za pisanie pracy. Daję sobie jeszcze miesiąc na uporządkowanie wszystkich spraw.


Jedno się prostuje, inne komplikuje, jak to w życiu..


Trzymajcie za mnie kciuki, pozdrawiam i całuję.
  • montignaczka

    montignaczka

    9 listopada 2013, 16:43

    trzymam Kochana!

  • fadetoblack

    fadetoblack

    9 listopada 2013, 11:18

    Dzięki za uśmiech z rana :) Fajnie, że wróciłaś :) Mam nadzieję, że teraz już wszystko zacznie się układać.

  • motiviann

    motiviann

    9 listopada 2013, 10:52

    Dobrze, żę jestes :) W tym roku piszesz inż czy lic, masz juz pomysl/temat pracy?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.