Nie o odchudzaniu, o facecie.
No więc jest ten głupi Angol, co najpier do mnie wypisuje, robi prawie że deklaracje, ale potem od paru dni jest jakiś taki bez sensu, wczoraj ja się spytałam czy wychodzi wieczorem, on że tak i czy chcę dołączyć (ale sam z siebie nic nie zaproponował), ja że w sumie to nie wiem, ale jak długo będzie w tym miejscu gdzie był, i on nic nie odp. Ja się wkurzyłam, on w końcu potem odpisał, że... zemdlał i musieli go odwieźć do domu.
Potem coś blabla jeszcze pisał, i że oczywiście dzisiaj się spotkamy na lunch (też w sumie to była moja sugestia), no ale już 12 i on nic nie napisał, tzn spytałam się go dzisiaj jak się czuje, on że już okej, i tyle.
No korba, dlaczego ja trafiam na takich typów. Oczywiście teraz nic nie mogę robić, nie mogę się skupić, bo myślę tylko o nim. Łatwo się wkręcam, zwłaszcza jak facet robi z siebie takiego króliczka.
Gosia1154
22 listopada 2014, 11:29Może ty go zacznij zwodzić, niech zacznie o ciebie walczyć, a jak zacznie to znaczy, że mu zależy :) Ni warto uganiać się za czymś co nie ma sensu :)
Grubaska.Aneta
21 listopada 2014, 18:51Zlac go !