Okej, może trochę mi się otwarły oczy po wczorajszym postowaniu na forum. Na pewno policzę dzisiaj jakie mam btw w tym, co jem do tej pory, i jakie mam ppm etc, a jak to naprawdę powinno być ;p
No i będę więcej ćwiczyć!
Ale głupio mi się przyznać, najgorzej będzie z alko, bo jak mam poznać nowych ludzi w inny sposób? :( Wczoraj spotkałam się z innym Polakiem, spoko było, może nawet lepiej niż z tym pierwszym, ale wpadły 2 piwa i wino. I z tego całego gadania, że za mało jem, wczoraj kupiłam sobie na 2 śniadanie coś hmm interesującego, coś jakby ciastko francuskie, napakowane kurczakiem, ale posypane cynamonem i cukrem pudrem (!). Sprzedawały to jakieś Marokańce albo inne Hindusy na festynie dzielnicowym, zjadłam i aż mnie trochę brzuch rozbolał, taka bomba wszystkiego. No ale to mi pokazało, że jest różnica między czystym jedzeniem, a takimi wynalazkami.
płatki banan jogurt
to coś z kurczakiem
marchewka, potrawka z cukinii, papryki i wątróbki w sosie pomidorowym, kasza jęczmienna
2 piwa, 1 lampka wina
trochę orzeszków do piwa, i czegoś jakby macy