Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
oficjalne wazenie


Nadal tyje. Nie bede sie nad tym rozwodzic, powiem tylko, ze niestety jest to rezultat w pelni zasluzony. Moja motywacja zupelnie klapla. Caly czas chodze zmeczona i nic mi sie nie chce. Niech ta wiosona juz przyjdzie!!!!!
Wczoraj mialam rozmowe z dietetyczka. Bardzo mila dziewczyna i wydaje sie kompetentna. Wymaglowala mnie pytania strasznie :). Rozmowa trwala 1.5 godziny i dotyczyla wynikow badan krwi, kwestionariusza i dzienniczka, ktore jej wczesniej wyslalam. Okazalo sie, ze sama o tym nie wiedzac mialam diete wykluczajaca, a chleb, ktory uwielbiam w sumie nie nadaje sie do jedzenia. Ogolnie stawia ona nie na konkretna diete, ale na zmiane stylu zycia.No nic, poczekam na zalecenia, które ma mi wyslac. Zamowilam tez jeden jadlospis, zeby zobaczyc jak on bedzie wygladal.
Dodakowym plusem tej rozmowy bylo, ze nie mialam juz czasu zjesc nic niezdrowego, bo zaraz trzeba bylo isc spac :).
Zamowilam tez w koncu bilety lotnicze do Polski i polecimy tam w maju na czery dni. Pozwoli mi to zrobic brakujace badania krwi i pozalatwiac jeszcze dodatkowo inne sprawy. Rodzice beda w tym czasie prawdopodobnie w USA, wiec bedziemy mialy cala chate dla siebie :D.
Milego dnia i lepszych wynikow niz moje, kobietki. Magda

  • mikelka

    mikelka

    16 lutego 2017, 14:05

    Moja dietetyczka tez mila ale konkretna ,pilnuje jak licho :)

    • Szkotka116

      Szkotka116

      16 lutego 2017, 14:51

      Coz, zobaczymy czy moja bedzie tak dobra, jak to pierwsze wrazenie, ktore na mnie zrobila ;-)

  • baja1953

    baja1953

    16 lutego 2017, 12:22

    Oh, Madziu, cały pierwszy akapit, 5 zdań , dotyczxy równiez mnie, niestety, tyje i już...Może z wiosna sie przebudzimy??? Oby...I ja siedze w chlebie i od chleba tyję... od chleba i ciast i słodyczy w ogóle...Wszystko wiem, wszystko jem i dlatego tyję...Tobie zycze przebudzenia i skutecznego odchudzania:)) Cmok, Madziu

    • Szkotka116

      Szkotka116

      16 lutego 2017, 13:13

      Trzymam kciuki za nas obie, Baju ;-)

  • Tereenia

    Tereenia

    16 lutego 2017, 12:18

    A co to znaczy, że chleb który jesz nie nadaje się do jedzenia? Jaki jesz? Z Twojego opisu wynika, że to może być rozsądna osoba :-) Powodzenia!

    • Szkotka116

      Szkotka116

      16 lutego 2017, 13:23

      Dzieki. Jem Lidl Low GI Multiseed Cob. Jest bardzo smaczny i zmniejsza wyrzuty sumienia, bo ma w sobie nasionka. Dietetyczka sprawdzila jego sklad na necie i powiedziala, ze wogole nie powinnam go jesc, bo to czysta chemia ;-(. Polecila mi inny i bede musiala go sobie poszukac. W najgorszym razie zaczne piec swoj (mam maszyne do chleba, ale jestem zbyt leniwa, zeby ja regularnie uzywac).

    • Tereenia

      Tereenia

      16 lutego 2017, 13:55

      No niestety z tym supermarketowym tak jest :-( Ja na szczęście mam blisko piekarnię, w której kupuję czysto żytni chleb na zakwasie :-) Myślałam o pieczeniu własnego ale jakoś nie mogę się do tego zebrać.

  • mefisto56

    mefisto56

    16 lutego 2017, 09:53

    Madziu !!! Dla mnie chleb był ważnym elementem diety :-((( lubię chleb , szczególnie na zakwasie upieczony w domu !! Piekłam go namiętnie i zajadalam się nim , bo nie ma nic pyszniejszego , jak kromka / piętka/ ciepłego chleba z masłem !!! Zaprzestałam tych praktyk w ubiegłym roku i ograniczyłam jego spożycie do 1 kromki ciemnego chleba lub 2 kromek chrupkiego chleba dziennie !!! W pięć miesięcy schudłam 7 kg :-((( jednocześnie ograniczając porcje wszystkich posiłków , czyli dieta MŻ !!! Nie jem nic po godz. 17- tej :-))) to naprawdę działa , choć początki były trudne , po dwóch tygodniach organizm się przyzwyczaił !!! Spróbuj mojej diety , może i Tobie pomoże :-))) . Jesteś jeszcze bardzo młoda , ale to też " ostatni gwizdek" by zrzucić zbędne kilogramy ustrzec się od cukrzycy i miażdzyćy !!! Trzymam za Ciebie kciuki i serdecznie pozdrawiam :-)))

    • Szkotka116

      Szkotka116

      16 lutego 2017, 10:24

      Masz racje,Krysiu. Mnie wlasnie gubia te wieczory. Jak na razie nie jestem w stanie sie opanowac. Dietetyczka powiedziala, ze to zapewne przez to, ze za malo kalorii jem przed pora obiadowa (mimo, ze zawsze jem sniadanie, II sniadanie i lunch). Co do chleba, to bede mogla go jesc, ale nie ten, ktory obecnie kupuje.......

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.