Już 15 tygodni jestem z Vitalią. Ubyło mnie 7,6kg. Nie powala na kolana.Ale nie poddam się. Ten tydzień pokazał, że jeśli się postaram, to mogę. Wprowadziłam (razie krótkie, ale codzienne) spacery i jazdę na rowerze stacjonarnym. I poszło 1,8kg. Rany, ale się boję, że nie dam rady .
Kiedy czytam niektóre pamiętniki i widzę kobiety ćwiczące po 60-120 minut dziennie, to strasznie im zazdroszczę samozaparcia. Nie wiem, jak one dają radę to ciągnąć miesiącami. Ja też tak chcę...... No, postaram się dojść do tego etapu po swojemu.......
Z innej beczki. Cały tydzień pogodę mamy pod psem. Temperatura 8-10 stopni, cały czas zachmurzenie. Jak ja tęsknię do słońca! Milutkie 20 stopni byłoby w sam raz. Za tydzień przyjeżdżają rodzice, a za trzy tygodnie mamy tydzień urlopu. Jeśli pogoda pozwoli, to będziemy zwiedzać Szkocję (to już tyle lat w tym kraju, ale zawsze znajdujemy coś, czego jeszcze nie widziałyśmy).
Na razie siedzimy w załączonym centralnym i oglądamy filmy. Własnoręcznie zrobione galaretki z owocami bardzo się przydają w takie wieczory. Muszę poszukać pomysłów na podobne "filmowe" przekąski.
Życzę wszystkim miłego weekendu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
majkah
17 czerwca 2016, 22:13Super wynik. Jesli chodzi o cwiczenia to mi bardzo pomaga chodzenie ale rozumiem ,ze w taka pogode to wyzwanie. Czekam na Twoje zdjecia ze zwiedzania Szkocji !
Szkotka116
17 czerwca 2016, 22:44Dziękuję. Dzięki Twojemu linkowi do Instagram Layout wklejanie zdjęć będzie o wiele zabawniejsze ;-)
luckaaa
17 czerwca 2016, 21:54Chudniesz w idealnym tempie . Skòra i ciało ma czas sie regenerować , a ze cwiczysz to nie będzie zwisòw . To wazne . Im dłużej chudniesz tym bardziej przywykasz do nowego sposobu odzywiania i jest duża szansa , ze unikniesz jojo . Miłego weekendu i słonka życze :)
Szkotka116
17 czerwca 2016, 21:57Dziękuję bardzo i wzajemnie. Dziękuję też za zaproszenie do grona Twoich znajomych. To Twój pamiętnik "wsadził" mnie na ten rowerek ;-).
luckaaa
17 czerwca 2016, 22:02Ojej , no to się cieszę . Na poczatku odchudzania ćwiczyłam bardzo duzo , teraz zwolniłam tempo i lece trybem letnim :)) Więcej w ogrodzie i na spacerach niż w klubie , ale 3 razy w tygodniu musze - bo się dusze ;))
Szkotka116
17 czerwca 2016, 22:46Może ja też kiedyś dojdę do takiego "muszę" zamiast "się zmuszam" ;-)
mefisto56
17 czerwca 2016, 20:43Twój wynik jest bardzo dobry :))) , jeśli będziesz chudła w tym tempie , to niedługo zobaczysz wynik dwucyfrowy !!! Wierzę , że uda Ci się to osiągnąć tego lata !!! Trzymam mocno kciuki i źyczę sukcesów !!!
Szkotka116
17 czerwca 2016, 21:58Dziękuję. Mam nadzieję, że nie wymięknę. Dwa lata temu poddałam na na 107kg.
puszysta43
17 czerwca 2016, 20:41Ładnie waga spada :-) masz z czego się cieszyć . U nas też chłodno, ale cieplej niż u Was bo 17 stopni,za to stale pada.....
Szkotka116
17 czerwca 2016, 22:01Na kontynencie przynajmniej możecie mieć nadzieję, że jak się zacznie słońce to trochę pogrzeje. A tutaj nigdy nie wiadomo. W zeszłym roku wogóle nie było lata. No ale za 3 miesiące Kreta......... ;-)