Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak ten czas zapier******


Czerwiec 

Pierwszy tydzień 74.1-> 73.5 (-0.6kg) 

Drugi tydzień 73.5-> 73 (-0.5kg) 

Trzeci tydzień - 0kg 

Nawet nie miałam czasu tu zaglądać.  Nie ogarniam ostatnio niczego w życiu.  Nadal choroba w najbliższej rodzinie (nic lepiej raczej gorzej), praktyki, sesja, praca. Tyle dobrze ze sesja juz na 99% zakończona (czekam na jeden wynik ale myślę że nie będzie tak zle)

Diety w ogóle nie pilnowalam. W sumie jak się denerwuję to nie mam apetytu wiec mogę powiedzieć że jadłam naprawdę mało. Ale niekoniecznie zdrowo. Raczej szybkie byle co. 

Brak wzrostu wagi to chyba tylko dzięki bieganiu. Chociaż i w tym mam jakiś kryzys. Utknelam w pewnym punkcie programu i nie idę do przodu. Nie mam siły ani energii. Ledwo biegnę to na czym się zatrzymalam. Może zmęczenie i gorsza dieta.

Ogarnę to. Juz dzisiaj bylo dobrze. I ugotowalam obiad na jutro do pracy. Chociaż końcówka tygodnia będzie niedietetyczna bo mam urodzinowa "impreze" ale to wyjatkowa okazja :D A restart bardzo potrzebny

  • lapis-lazuli

    lapis-lazuli

    30 czerwca 2018, 06:58

    bardzo ładnie schudłaś

  • Amas9

    Amas9

    23 czerwca 2018, 11:15

    Na pewno przeżywasz ciężkie chwile, ale bądź silna :* Trzymam kciuki za Twój powrót do zdrowego trybu. I sama się przekonasz, że znowu wrócą wspaniałe wyniki :) Pozdrawiam Cię ciepło, buziaki :)

  • onecia

    onecia

    22 czerwca 2018, 14:07

    Najwazniejsze, ze jest spadek :) Lepszy maly spadek niz wzrost :) Trzymam kciuki za wynik osttaniego egzaminu, za poprawe spraw zdrowotnych w rodzinie. :)

    • Sziq_

      Sziq_

      23 czerwca 2018, 06:28

      Ale jaki spadek?

    • onecia

      onecia

      25 czerwca 2018, 09:54

      Ogólnie - w czerwcu :)

  • vicugna

    vicugna

    22 czerwca 2018, 13:45

    Myślę że dyskomfort psychiczny spowodowany problemami ze zdrowiem bliskiej osoby też robią swoje i mogą utrudniać bieganie. :/ niektorzy jak maja problemy lepiej sie czuja po bieganiu a ja wręcz na odwrót. Totalnie mi to nie idzie Trzymam kciuki za powrot do diety! :)

  • Magiczna_Niewiasta

    Magiczna_Niewiasta

    21 czerwca 2018, 13:43

    Czyżby zbliżały się Twoje urodziny?

    • Sziq_

      Sziq_

      21 czerwca 2018, 15:15

      Niestety :)

    • Magiczna_Niewiasta

      Magiczna_Niewiasta

      21 czerwca 2018, 17:20

      Zdradzisz dzień? Może mamy urodziny tego samego dnia :)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 czerwca 2018, 19:40

      28

    • Magiczna_Niewiasta

      Magiczna_Niewiasta

      21 czerwca 2018, 20:27

      To nie, ja mam 4 dni szybciej :)

  • Nina38

    Nina38

    21 czerwca 2018, 08:18

    ja mam na odwrót - jak mam nerwy i stres to żre .. nie jem, ale żrę niestety i ciągle mam uczucie pustego żołądka niestety ... choroba - najgorsze co może być ... zdrowia nie kupisz za żadne pieniądze - wiem coś o tym... przeżyłam już tragedię z chorobą.. psychicznie wypalony człowiek - moja mama była chora, zmarła w wieku 45 lat .. wychowywała nas ( mam siostry dwie ) sama .. tragedia nie do opisania... przegrałyśmy nie równą walkę... tyle bólu i cierpienia .. wcześnie musiałyśmy dorosnąć - może dlatego też tak doceniam każdą wolną chwilę z moimi dziećmi i mężem ?? jeszcze troszkę i już koniec szkoły masz, może przemęczenie psychiczne masz bardziej niż fizycznie ? może jakiś urlop by się przydał ?? pozdrawiam i ściskam :-*

  • Pami8976

    Pami8976

    21 czerwca 2018, 07:26

    Jak jesteś tak zawalona robotą, to wcale się nie dziwie. Ale szkoła zaraz się skończy i chociaż tyle będzie oddechu. No i trzymam kciuki za udany reset imprezowy;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.