Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mam balonik bariatryczny- filmiki oraz odpowiedzi
na wasze pytania.


Witam. 

W związku z tym, że dostaję sporo zapytań na priv o mój balonik, o procedury oraz o samopoczucie i dietę na baloniku postanowiłam zrobić o tym wpis.

Zakładałam balonik w szpitalu powiatowym w Drawsku Pomorskim. Całkowity koszt zabiegu pokrył NFZ. Jeżeli zakładasz balonik w prywatnej klinice wszystko idzie szybciej i łatwiej- ale to koszt nawet 9 tys- w moim szpitalu 6.800. 

Jakie wymogi trzeba spełnić aby dostać balonik na koszt NFZ:

* BMI powyżej 35 do 40 - dwie jednostki chorobowe wynikające z nadwagi;

* BMI powyżej 40...żadnych pytań :)

Jakie to jednostki chorobowe? Cukrzyca, nadciśnienie, bezdech nocny, problemy ze stawami, kręgosłupem, krążeniem.

Tak jak pisałam wcześniej zgodę na zabieg musi wydać endokrynolog, psychiatra oraz gastroenterolog. Ja miałam kłopot z helicobacterem także trwało to naprawdę długo.

W prywatnych klinikach zaraz po zabiegu opuszcza się szpital. Ja dzięki Bogu zostałam w nim 3 doby.

Sam proces zakładania balonika jest prosty i mało skomplikowany. Wprowadza się rurę do gastroskopii, potem sprasowany balonik na rurce i pod czujnym okiem kamery wypełnia się balon strzykawka, w której znajduje się sól fizjologiczna zabarwiona na zielono. Wszystko świadomie, jedynie pod wpływem delikatnych środków uspokajających. Zapewniam, że jeżeli przeszło się 6 gastroskopii to ta kolejna z zakładaniem balonika jest niczym specjalnym. Bez bólu, bez strachu...

Wyciąganie balonika odbywa się już w pełnej narkozie, na bloku operacyjnym, z rurką intubacyjną. Myślę, że to jedynie forma zabezpieczenia, bo trzeba dokładnie opróżnić jego zawartość. Zakładanie i wyjmowanie trwa około kwadransa.

Nie wiem czy warto wspominać o komplikacjach, które spotkały mnie podczas zabiegu...ale to może dla chętnych :P

Po zabiegu dostałam środki przeciwwymiotne, przeciwbólowe oraz rozkurczowe. Fruwałam ze szczęścia po sufitem....a potem zaprzyjaźniłam się z miska na 24h. Zwracałam okropnie, nie było czym , bo wodę można popijać dopiero po ok. dobie. Chce o tym zapomnieć! Druga doba była równie paskudna ale pod wieczór zaczęłam odczuwać delikatną poprawę. Nadal wymiotowałam i miałam skurcze żołądka ale już łagodniejsze. Skurcze po zabiegu są paskudne, bolesne i mało komfortowe. Żołądek próbuje strawić i wyrzucić intruza! Próbowałam pić ale bez powodzenia. Na trzeci dzień udało mi się zatrzymać łyk wody...przestałam wymiotować. Pan Doktor zatrzymał mnie jeszcze do wieczora i wypuścił do domu w stanie stabilnym :) Dodam, że na tym oddziale pracuje Pani chirurg, salowa oraz pielęgniarka , które mają wyjecie balonika już za sobą i czekają na drugi :) Mają jeszcze na tyle wysokie BMI, że  kwalifikują się na kolejny zabieg.

Dieta po zabiegu jest płynna do około 2,5 tygodnia. Ja jestem właśnie na tym etapie. Zaczynam teraz wprowadzać pokarmy pół płynne- miksowane. Zalecenia są takie- dieta 800cal do 1000cal. Comiesięczna kontrola u lekarza rodzinnego oraz raz na 2 miesiące u chirurga :) ZUPEŁNIE NIE CZUJĘ GŁODU...wiem, że powinnam coś zjeść kiedy czuje skurcz żołądka. Dużo piję choć kiedy jest tego za dużo to kończę w toalecie. 

i ostatnia rzecz. Jeżeli osoba z balonikiem mówi Wam o posiłku, to musicie zdawać sobie sprawę z tego, że sa to bardzo małe ilości. Parę łyżeczek. Wybieram się do dietetyczki aby pomogła mi podnieść kaloryczność moich posiłków, tak abym na początku była w stanie zjeść te 800cał...na razie nie jestem w stanie.

Regulaminowo każdy z 5 posiłków powinien mieścić się w dłoni...

Mam nadzieję, że Was ie zanudziłam. Pozdrawiam- M

ps. jeżeli efekt odchudzania utrzyma się przez 2 lata w moim szpitalu wykonują plastykę brzucha :) Poznałam parę osób po resekcji żołądka i po opasce bariatrycznej, które schudły nawet 70kg i przyjechały na usunięcie powłok brzusznych!

  • Patisonek_89

    Patisonek_89

    23 maja 2014, 20:30

    Więc teraz pozostaje Ci tylko całkowicie współpracować z Twoim balonikiem a sukces gwarantowany! ;)

  • Kociak66

    Kociak66

    23 maja 2014, 13:58

    Nie chcę być niemiła, ale dlaczego zdecydowałaś się na ten balonik? Przecież można normalnie, zdrowo schudnąć. Wiem co mówię, ponieważ kiedyś ważyłam 110kg przy wzroście 174cm, czyli podobnie do Ciebie a udało mi się zejść do 60kg bez żadnych wspomagaczy. Za to zainteresowałabym się tą plastyką :) Czy robią ją za darmo?

    • Szila79

      Szila79

      23 maja 2014, 16:02

      wiem, ze można inaczej. Próbowałam wiele razy...ton ie tak, że balonik ma wszystko zrobić za mnie. Balon nie odchudza, ja sie odchudzam z balonem :) Wiesz, muszę zgubić szybko 30kg żeby nie isć na stół operacyjny z kręgosłupem...ech, długa historia. Gratuluje sukcesu :)

  • niezapominajka33

    niezapominajka33

    23 maja 2014, 12:00

    Mało przyjemne to przeżycie "po", nie zazdroszczę. Trzymam kciuki :)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    23 maja 2014, 09:04

    Ja to bym się od ręki kwalifikowała z moja otyłością, ale na razie chce naturalnie chudnąc.

    • Szila79

      Szila79

      23 maja 2014, 09:04

      trzymam kciuki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.