Witam. Mało czasu ostatnio więc nawet ciężko coś napisać. Ale dieta i aktywność fizyczna jest za 100%. Wczoraj dopadł mnie leń i już było blisko nic nie robić ale jak pomyślałem o sobocie to się przemogłem i poćwiczyłem.
Dziś za to dzień bez sportu bo idę do znajomych na proszony obiad. Będzie ciężko już to wiem.
Dziś piędziesiąty dzień diety i detoksu alkoholowo-cukrowego a ja skończyłem właśnie filtrowanie tegorocznych nalewek. Cóż, pozostaje tylko modlitwa:
Allahu strzeż mnie gdyż silna wola moja wystawiona będzie na ogromne pokusy.
Poniżej
-kolacja: makaron ryżowy z tufu i fasolką. Ostatnio często z braku czasu ratuję się daniami typu stir fry.
-śniadanie: jaglanka bananowa na migdałowym z ananasem i sosem z miodu, tahini i cytryny.
Coraz bardziej zakochuję się w roślinnej strawie.
Wrzucę wam jutro zdjęcia czego nie zjadłem 😆
Nina38
10 października 2020, 19:40Nigdy nie robiłam żadnej nalewki, ale marzy mi się domowej roboty malinówka :-D posadzę maliny na działce i w przyszłym roku koniecznie :-D
Amy68
10 października 2020, 16:38A tam, naleweczki... jakie wyniki aktywności! Brawo!
araksol
10 października 2020, 14:52też robię nalewki ale rzadko piję...
syrenkowa
10 października 2020, 13:16Mmmm, naleweczki wyglądają bosko! Ja w tym roku nie nastawiłam ani jednej, zawsze miałam czarną porzeczkę i wiśnię, a w tym roku nie dość że nie obrodziły, to jeszcze remont zniweczył moje nalewkowe plany.
SzeregowyJajec
10 października 2020, 14:44U mnie wiśnia słabo ale pożeczki obrodziły wybornie
Letys
10 października 2020, 12:51Zawsze, gdy widzę takie samogony zastanawiam się, czy łatwo się to robi? i może fajnie byłoby spróbować zrobić sobie takie coś.... Z drugiej strony nie wyobrażam sobie mieć w domu takiego arsenału alkoholu :P
SzeregowyJajec
10 października 2020, 14:42Nalewki robi się łatwo ale trzeba być cierpliwym
kasiaa.kasiaa
10 października 2020, 12:29Powodzenia i wytrwałości 💪😁
SzeregowyJajec
10 października 2020, 23:31Dzięki 🤟