Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po przemyśleniach......
16 października 2012
Myśliałam, myślałam i postanowiłam troszeczkę spasować co do swego ciałka....faktycznie tak dużo schudłam że te dodatkowe kilogramy to tak zwana stabilizacja....jak moja wagunia zatrzyma się na 75 to przyjmę z pokorą i nie będę cudowała......a teraz ćwiczę i dalej stabilizuję swoją wagunię....Ale znów z drugiej strony znalazłam starą gazetkę z dietetkami i ciekawy artykuł: "wylicz pożądaną masę ciała".....wylicza się ją tak: wzrost(m)razy wzrost(m) razy25.....np. 1,67*1,67*25=70....Moja pożądana masa ciała nie powinna przekraczać 70kg...a wskazane byłoby 5kg mniej.....czyli wynika z tego że moja waga powinna być 65kg......to jest wyzwanie......pomyślimy bo zima długa będzie.....dobrej nocki.....
MonikaC1983
17 października 2012, 06:15fakt kawał ciężkiej walki z wagunią już za tobą.....teraz trzeba to utrzymać, Madaleine90 ma rację nie ma co się przejmować jakimiś kalkulatorami, ważne jak ty się czujesz sama ze sobą :), powodzenia
Madeleine90
16 października 2012, 22:22nie ma sensu przejmować się jakimiś kalkulacjami/ obliczeniami idelanej wagi:) to raczej sugestia- ważne jest żebyś Ty dobrze się czuła ze swoim ciałem i była z niego zadowolona:)
mikelka
16 października 2012, 21:49o prosze..moje to 68 kg w takim razie ,ale mam rozumiec wskazane minus 5kg czyli 63.? no niezle ..Daze do 60 kg ..gdy jestem juz tuz tuz ..zaczynam folgowac w jedzeniu i tak wkolko ..dobrej nocki :)