Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek.....
24 września 2012
Nowy tydzień, nowe wzmagania i nowa walka z tłuszczykiem.....Początek tygodnia zakończył się bardzo treningowo czyli: rano ćwiczenia z Fat free( 60min...) a wieczorem fitness ( ćwiczenia wzmacniające 55min...)-jest super.....ale za to w serduchu smutek!!!!Problemy z mężem- chyba powoli oddalamy się od siebie...czyżby wyczerpanie się materiału????No cóż zostawiam to losowi....Jutro wyjdzie słoneczko i trochę będzie weselej......dobrej nocki życzę....
annna1978
25 września 2012, 12:16wiesz a może ich też jesienna depresja dopada(choc pogoda zaprzecza jesieni), ja jednak postanowiłam powalczyć i stałam się milsza nieco, no wiesz sama staram się z inicjatywą wychodzić, jakiś buziak na pożegnanie, powrót miłych słówek typu "pa kotku" itp:) zazdroszcze aktywności:)
malaczarna28
25 września 2012, 12:11Brać przykład ruch na medal - daleko mi do tego. A problemy mijają - dużo miłości i czułości - życzę :) Pozdrawiam Danka
Madeleine90
24 września 2012, 22:21oj dużo tych ćwiczeń u Ciebie:) gratuluje. a z facetem- wiadomo nie zawsze jest idealnie- jednak trzeba walczyć o udany związek:)