Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
może być....
11 kwietnia 2012
witajcie wieczorową porą....i już na wstępie dziękuję za milutkie komentarze....dzień jak każdy inny: dzieciaki, małe prasowanko,pranko,sprzątanko i takie tam....jedzenie zaliczam na dobrą ocenę(połasiłam się na garść paluszków i miseczkę płatków kukurydzianych- lepsze to niż słodycze...) to takie malutkie łakomstwo spowodowane jest zbliżającą się @...ale to nie tłumaczy więc muszę walczyć z moim mózgiem i przestawić go troszeczkę na inny tor myślenia.....dziś najlepsza ocena jest za rowerek( przejechałam go dziś rano11km, i wieczorkiem 16km- jestem wielka..)..to tyle na dzisiaj i dobrej nocki kochaniutkie....
joannas1989
12 kwietnia 2012, 11:45to moja droga pobilas sama siebie tyle km ja bym padla bo dla mnie rower to katorga nawet ten stacjonarny ale widze Ty nie dajesz sie mu i trzymaj tak dalej jestem z Ciebie dumna :):)
Demonek27
11 kwietnia 2012, 23:13Przekaski były zdrowe, a do tego dużo cwiczyłas, więc jest dobrze. Miłej nocki:)
Vanja.
11 kwietnia 2012, 22:18czasem warto coś przekąsić by nie rzucić się na mega michę:) o tak jesteś wielka tyle rowerka:)
Madeleine90
11 kwietnia 2012, 22:15malutkie łakomstwo niezbyt szkodliwe, i dużo ćwiczeń więc dzień jak najbardziej udany:))) gratuluje tych km, w sumie 27 :)) wow naprawdę dużo:)