Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nakręcona....
27 lutego 2012
Tydzień zaczął się wspniale...słoneczko świeciło,dzieci zdrowieją,a ja nakręciłam się....Jak wczoraj przy dłuższej kąpieli oglądałam swoje ciało to znalazłam minusy swego odchudzania (cycki które były zawsze bujne ,teraz wiszą i są pomarszczone jak śliwka ulęgałka....nogi faktycznie mam ładne i bez skórki ale za to pokazały się małe roztępy,okropieństwo....tylko brzuch jakoś mnie nie zdiwił bo wisiał,tylko teraz trochę mniej zwisa.....)Tak więc nie poddam się tak łatwo i od dziś wzmożone ćwiczenia na lepsze jędrniejsze ciałko.....dziś zaliczyłam 1h.fitnessu(zabawy z piłką...),a w domciu 40min.pedałowania 13km.....przy kąpieli szorowanie,pilingowanie,masowanie, wcieranie,itd.....czyli znów się nakręciłam.....dziś zjedzone: jogurcik z otrębami i płatkami kukur.,grejfrut,kurczak z papryką,śledz smażony, filet tołpygi..... wypite: dużo wody,kawa czarna,kawa inka,zielona, do tego witaminki i magnez....to chyba na tyle poniedziałkowego dzionka.....dobrej nocki życzę.....i udanego tygodnia.....
plichcia
28 lutego 2012, 07:46już nie pamiętam kiedy miałam totalny relaks w wannie. Nigdy nie mam na to czasu, podsunęłaś mi dobry pomysł więc może dzisiaj dam rady. Super ci idzie.
sloneczkoko
28 lutego 2012, 07:33dobry początek tygodnia!
karola0212
27 lutego 2012, 22:53Hehe dziękuję :))) Lubię Twoje komentarze u mnie, bardzo pozytywnie mnie nastrajają. Dziękuję!!! + kocham avatar!
Demonek27
27 lutego 2012, 22:27U mnie też smarowidła poszły w ruch:)
I3u...
27 lutego 2012, 22:09ja nawet w domciu n9ie mam tyle czasu do ćwiczeń, zazdroszcze;) ;)