Wczoraj piątek 13 - super dzień, pozytywne nastawienie.
Dzisiaj - 13 dzień diety i się zaczyna walić. Nie nastawienie. Dieta
Na początek przyznaję się do grzechu, błędu ogromnego jaki popełniłam rozpoczynając Smacznie Dopasowaną - ustawiłam sobie za niską kaloryczność, bo jedyne 1300. Wiem, błąd.
W drugim tygodniu zmieniłam kaloryczność na 1400, żeby nie od razu zwiększać o nie wiadomo ile, bo bałam się, że zamiast chudnąć zacznę od razu tyć.
Dzisiaj dostałam nową dietę. Zaraz po otrzymaniu zaczynam przeglądać, wymieniać co mi nie pasuje i zamawiać zakupy i dzisiaj zrobiłam to samo. I co? Nagle w moje oczy rzuciła się kaloryczność - 1300 No i pierwsze zdenerwowanie, bo jak to? Myślałam, że skoro zmieniłam kaloryczność na wyższą to już tak zostanie, a nie znów powrót na tydzień 1. Dietetyczki już nie ma. Mogę zrobić zmianę ekspresową, ale wtedy dostanę nową dietę od poniedziałku, a na jutro mam już zamówioną dostawę zakupową. Zrobiłam więc zmianę normalną od tygodnia 4 - tyle, że tym razem obliczyłam najpierw ppm (1450) a później zaznaczyłam kaloryczność 1500.
A na ten tydzień? Na ten tydzień postanowiłam sobie, że pozmieniam sobie w każdym dniu 1-2 posiłki na takie o wyższej kaloryczności, żeby faktycznie chociażby do tych 1450 dobić.
I co? I kolejne wkurzenie mnie dopada, bo zmieniam i ciągle mi wyskakują jakieś błędy i a to wraca do stanu pierwotnego, a to nie wyświetla mi się zmiana... Wrrr
A chciałam wykorzystać czas, że dziecię śpi i sobie na spokojnie to ustawić :(
Tak przy okazji - powiedzcie jaka wg Was kaloryczność dla mnie jest najlepsza? PPM 1450, CPM 1932.
Wiem, że może powinnam więcej, ale się boję :( A może tak 1500 w dniach kiedy nic nie robię a zwiększyć sobie w dniach, kiedy idę np na siłownię? Ale o ile? Doradzicie?
tajna
15 stycznia 2017, 15:03myślę, że 1600 bym ustawiła sobie na początek i poobserwowała jak organizm reguje
katy-waity
15 stycznia 2017, 04:26ps w ustawieniach zmien tempo chudniecia bo sama zmiana kalorycznosci w menu nic nie daje.
katy-waity
15 stycznia 2017, 04:24u mnie dieta działa Ok, mam ustawione 1500, ale po zmianach w menu bez problemu wychodzi mi 1600, natomiast nie wyświetlają mi się wpisy znajomych, coś w vitalia nawala..
SzczesliwaByc
15 stycznia 2017, 11:27Jak Ci coś nie działa to wyślij maila do działu technicznego ;-) U mnie już działa, ale jak ostatnio mieliśmy problem z wątkiem na forum to po moim zgłoszeniu szybko naprawili ;-) PS. Zmieniłam już tempo chudnięcia ;-)
Chudnebochce
15 stycznia 2017, 00:24"Żeby chudnąć trzeba jeść" - sama prawda w tych słowach Kochana! Nie obcinaj za bardzo kalorii bo jak waga Ci stanie to nie będziesz miała już z czego obcinać. 1300 kalorii to jakiś żart - bo co, całe życie później będziesz jadła tak mało? Wg mnie te 1600 to takie minimum :) pozdrawiam i powodzenia!
SzczesliwaByc
15 stycznia 2017, 11:25Wiem, wiem, naprawiam już błąd. Faktycznie może przez takie obcinanie kalorii mam teraz problem i wystarczy nieco więcej zjeść a na wadze 2 kg więcej. Wysłałam już poprawkę - na razie na 1500, bo biorę pod uwagę, że zmieniam też posiłki i wtedy dodatkowe kalorie dochodzą no i piję pozaprogramową kawę z pianką i miodem, więc spokojnie do tych 1600 dobiję ;-)
Orzeszek1984
14 stycznia 2017, 17:28To jest automat. Ja mialam od poczatku chyba 1600kcal i co tydzień mi o 50kcal mniejszalo sie bez znaczenia spadku wagi. Ja mam NSD. W ustawieniach mialam tez że sportu uprawiam mało,juz noe pamietam ktora opcja. Tak czy inaczej sama uprawialam wiecej sportu,duzo wiecej bo bardziej mi zalezalo na spadku wagi. A tempo schudniecia mialam na maksa ustawione. Dopiero pptem zmniejszylam tempo zeby nie miec za malo kcal. No i w sumie doszlo mi do 1100kcal i tak mialam dluzszy czas. Czyli do ilości kcal dochodzi i jiz noe obniżają. Moze jak bedzie miec dyzur dietetyk to popytaj do ilu kcal spadnie w takim ustawieniu jaki masz. Bo moze nie ma sie co obawiac jeśli nie bedziesz miec za niska ilosc kcal. Tez mialam takoe dylematy co robic,jak ustawic bo od tego wszystko zalezy a przecież kazdy ma swoje plany i cele. Ja też mialam cel na wesele i zalezalo mi tez na stały spadek bo to mnie motywowalo.
Orzeszek1984
14 stycznia 2017, 17:29Albo o 100kcal zmniejszali...juz nie pamietam na 100 procent
SzczesliwaByc
14 stycznia 2017, 17:35Chyba po prostu będę sprawdzać kaloryczność co tydzień przed ustaleniem diety, żeby nie mieć takich niespodzianek jak teraz. Na razie sobie pozamieniałam posiłki tak, żeby te przynajmniej 1450 mieć - ale wolałabym jednak nie bawić się tak co tydzień ;-)
Tereenia
14 stycznia 2017, 16:49Kaloryczność diety ustawia automat i niestety jeśli się ustawi zbyt szybki spadek, to i kaloryczność spadnie. Też wydaje mi się, że 1600 byłoby dobrze.
SzczesliwaByc
14 stycznia 2017, 16:56No widzisz, nie pomyślałam właśnie o tym, że ustawiłam sobie tempo chudnięcia i w momencie kiedy zaznaczyłam w piątek spadek wagi to automat zapamiętał, że tempo chudnięcia ma być takie i takie i pokombinował z kalorycznością. A myślałam, że to kaloryczność pozostanie bez zmian...
Tereenia
14 stycznia 2017, 18:49No niestety nie jest to za bardzo wyjaśnione. Ja wiedziałam o tym tylko dlatego, że przeczytałam wcześniej na forum.
LadyElbereth
14 stycznia 2017, 16:39Też uważam, że ok 1600, nie mniej. I też na początku SM się dałam "złapać" na zbyt niskie kaloryczności i nawet zaczęłam trochę panikować ;) To jednak program układa i trzeba samemu pilnować, bo nikt nas nie zatrzyma i nie powie "To za niska kaloryczność, zmień to". Powinni dać jakieś wyraźniejsze ostrzeżenia przy ustalaniu sobie tempa spadku.
SzczesliwaByc
14 stycznia 2017, 16:52Tylko pytanie czy skoro teraz miałam 1400 to od razu skoczyć na 1600 czy lepiej przyszły tydzień na 1500 a kolejny 1600?
LadyElbereth
14 stycznia 2017, 17:47Myślę że przy tak niewielkiej różnicy nic się nie stanie :). 100kcal to mi się czasem zdarzy dodać do dziennego bilansu ot tak, jak mi szkoda coś wyrzucić czy jak mam chęć na ciastko, i nic się nie dzieje :)
roogirl
14 stycznia 2017, 15:12Jak dla mnie to z 1500-1800.
SzczesliwaByc
14 stycznia 2017, 16:54I tak spróbuję oscylować :) Chociaż 1800 wydaje mi się strasznie wysokie, więc pewnie pozostanę przy przedziale 1500-1700 ;-)
Ewelina82kg
14 stycznia 2017, 14:37Schudniesz jedz mniej - i mniej kalorycznie--damy rade:)
SzczesliwaByc
14 stycznia 2017, 16:55Jem ze smacznie dopasowaną :) Musimy dać radę :)
CookiesCake
14 stycznia 2017, 13:47ja się nie bawię w liczenie kalorii, odstawiłam tylko te bardzo zakazane produkty i jem po prostu mniej.. jakbym miała wyliczać wszystko co ile ma to bym chyba oszalała totalnie :P
SzczesliwaByc
14 stycznia 2017, 13:57Ja próbowałam takim sposobem, ale zupełnie mi nie szło. Zależy mi bardzo, żeby do lata schudnąć, bo idę na dwa wesela - w tym jedno, gdzie połowa gości powtórzy się z wesela dwa lata temu, gdzie ważyłam 72 kg i chciałabym wyglądać zupełnie inaczej ;-) Zwłaszcza, że na tamte zdjęcia nie mogę patrzeć :(