Witam.
Właśnie wróciłam z pracy. Dziś miałam trzy godziny ale niestety była 2 B która doprowadza mnie o nerwicę. Kocham pracę z dziećmi ale niestety dzieci w tej klasie to małe potrworki. Póki co cieszę się, że mam wolny weekend to troszkę psychicznie odpocznę i znowu nabiorę sił na następny ydzień. pociesza mnie, że od 1 mam ferie. Trochę rzeczy zrealizuje i materiałów więcej sobie uszykuje.
Co do dietki zachowana w 100% w szkole zjadłam serek wiejski z piątnicy i mnósto wody wypiłam. Jak się nadaje przez 45 min. to później chce się pić. Poza tym dziś były dwie kartkówki które sobie przewidziałam więc było troszkę lżej.
Niedługo będę jadła fasolkę szparową i trochę sobie odpocznę.
Jak wróci Paweł z pracy to pojedziemy do mojego dziadka z prezentem i z życzeniami. Niestety mój menio nie ma już dziadków. A mnie został tylko dziadek. Jutro jedziemy na cmentarz do mojej babci i Pawłą dziadków zapalić świeczki
Do usłyszonak później. Buziaki
zajac1961
22 stycznia 2010, 14:05ehh podstawówka, moja siostra uczy angielskiego w klasach 1-3... no comments. W kazdej jest przynajmniej po jednym ADHD lub zespół po-alkoholowy, lub cos innego, co skutecznie uniemożliwia pracę. Co do dietki, to świetnie, że udaje Ci się ją utrzymac :))