Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)
16 sierpnia 2009
Jestem już po wszystkich ćwiczonkach. Ciężko było ale jakoś dałam radę. Będzie mi się lepiej spało. Ok. 22 skończyłam rozmowę z Pawłem na skype. Tak się cieszę, że miałam możliwość go dziś zobaczyć cho miał dziś gorszy humor żeby porozmawiać. Próbowałam go podnieść na duchu ale wiecie jak to jest kiedy coś nas martwi to trudno o tym zapomnieć. Poza tym pochwaliłam się moim brzuszkiem i tym że mam welki zapał do ćwiczeń. Trzymajcie się cipło dziewczynki pozdrawiam. dobranoc
bibusia4
29 sierpnia 2009, 23:44już po przeczytaniu kilku Twoich wpisów od razu widać, że jesteś optymistka co bardzo mnie cieszy:) Dobrze, że tacy ludzie istnieją na świecie i dodają nam nadziei swoją osobą. Dziękuję za wiele dający mi siły do dalszej walki wpis i życzę również udanej walki z kilogramami i szczęścia z Pawłem. Pawełki to fajne chłopaki, bo ja też mam swojego Pawełka ;) dobranoc :***
kesi2610
17 sierpnia 2009, 08:54mężulek też wczoraj wyjechał na szkolenie do Wrocławia ale nie na tak długo bo dzis w nocy wraca:) trzeba przezyć te rozstania:)
marta803
16 sierpnia 2009, 23:28noo i prawidłoworozmowa z chłopem se odbyła cwiczenia tez więc teraz lulu hihihi pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze efekty :)