Witam wszystkich walczących z sadełkiem
Pozdrawiam ciepło w nowym roku. Podobno lepszym.
Jak sama nazwa mówi należy wziąć się za siebie. Po świętach aż bałam się wejść na wagę. A waga raczej łaskawa niebyła i są tego skutki.
Startuje z wagą początkową 67,1 Kg
Dla mnie to jest koszmar. Dlatego się go mam zamiar jak najszybcej pozbyć.
Od dziś pełna motywacja i cel.
Za 57 dni będzię moja rocznica ślubu. D tego czasu chciałabym troszkę się ogarnąć.
Póki co muszę na nowo zacząć zdrowe nawyki żywieniowe. A to nie jesttakie łatwe.
Ostatnio mam też nowe hobby. Wymyślam sobie ciekawe wzorki na paznokcie i zakupiłam sobie kilka nowych kolorów lakierów.
Oto moje ostatnie dzieło.
Manu na dziś to:
I psiłek - 2 kromki razowca z pomidorem i masełkiem, herbata zielona
II posiłek- podduszana pierś z kurczaka w kawałkach z ryżem, woda mineralna
III posiłek - warzywa gotowane na parze z jogurtem naturalnym, herbata zielona, sok pysio o smaku jabłko-kiwi
IV posiłek - 2 podpłomyki z dżemem truskawkowym, woda mineralna
Ogólnie ostatnio zrobiłam się leniwiec więc jak zdobędę się na wysiłek to pojeżdżę na moim rowerku, który o dziwo jeszcze się nie zakurzył.
Pozdrawiam i udanego wieczorku wam życzę.
Fabiennka
8 stycznia 2012, 18:40fajnie też lubię eksperymentować z paznokciami