Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ranek i walka o samą siebie:)


Witam wszystkich z samego ranka. Szczerze mówiąc tak średnio spałam ale jestem nawet wyspana. Dziś jak tylko wstałam po wysiusianiu odrazu stanęłam na wadze. A tu było moje zaskoczenie. Waga pokazała 59,9 kg. Wkońcu zobaczyłam 5 z przodu. Jakie to jest miłe uczucie. Teraz napewno się nie poddam.

Wczoraj ułożyłam sobie poniższe manu i mam zamiar się tego trzymać.

8:00 - dwa jajka na twardo, jedna kromka chleba tostowego i zielona herbata.

11:00 - płtatki pszenno-ryżowe z owocami egzotycznymi, kilka ziaren łuskanego słonecznika, rodzynki, łyżeczka otrąb pszennych, jedno kiwi i woda mineralna

14:00 - serek wiejski z piątnicy, żurawina, 3 mini sucharki i zielona herbata

16:30 - flaczki wołowe, kawałek jabłka i woda mineralna

19:00 - jogurt o smaku agrestu, jedna kromka chlebka żytniego i woda mineralna

całość ok. 1100 kcal.

Pozdrawiam ciepło buziaki.

  • sahlma

    sahlma

    10 lutego 2010, 09:07

    Ojej jak ja marzę zeby zobaczyć 59,9! gratuluję!

  • kesi2610

    kesi2610

    10 lutego 2010, 08:03

    gratuluje:) super / ja też dzis źle spałam:(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.