Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątkowe szarości


widać za oknem, zapowiada się senny dzień...
Dziś w ogóle zamierzam zwolnić tempo, ostatnie zakupy prezentowe, potem małe sprzątanie, obiadek (placki ziemniaczane, bo dzieci lubią)...
Zaczęła się @ i mam nadzieję, ze powoli zacznie schodzić ze mnie woda, pije dużo , a do toalety chodzę rzadko i siusiam malutko, gdzieś to wszystko musi być, tłumaczę sobie tym tez wysoką wagę od ponad tygodnia :(  Zamierzam kupić jakąś herbatkę w tym celu (wiecie, która może pomóc?)
Poza tym dziś nici z treningu karate, mąz jedzie na spotkanie wiglijne z pracy, ktoś musi zostać z dziećmi, a mamy nie chcę angażować i tak mi dużo opomaga. Ponieważ moje dzieciaki też trenują karate, to chociaż nie będę ćwiczyć, popatrze trochę na ich wyczyny, moze coś zakoduję i utrwalę, one są bardziej zaawansowane ode mnie. A córka ma w poniedziałek egzamin, trener mówi, ze jest rewelacyjna, serce matki rozpiera duma :)))
Zyczę wszystkim udanego dnia i oczywiście dużo ćwiczeń :)
  • pyzunia1988

    pyzunia1988

    19 grudnia 2008, 15:35

    ale masz wyćwiczony brzuszek....a6w robisz??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.