po przyjeździe do domu, cały czas leje, nie ma gdzie wyjść - przywykłam do długich nadmorskich spacerów i wycieczek, choćby w deszczu, ale teraz ....
No nic, póki co sprzatanko, pranko ... :))
Jutro ćwiczenia, ostatni dzień a6w, potem coś z internetu sobie znajdę - byle do września, wtedy zaczną się moje ulubione treningi 2 razy w tygodniu :))
brzuszek super po a6w, dodam niebawem zdjęcia w bikini znad morza, same ocenicie :))
A co u Was????
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
majrok
15 sierpnia 2008, 20:19gratuluję wytrwałości w tym a6w...ja jestem na 3 seriach po 6 powtórzeń i planuje dojść do 10 powtórzeń :-) to szczyt możliwości...jak było nad morzem? pogoda dopisała?