A wiec wczorajsze podejrzenia o spadek wagi potwierdziły się - pól kilo mniej!!!
no wreszcie, nawet nie zaszkodził wczorajszy pyszny lód :)))
Ciekawe, czy uda sie jeszcze do soboty zrzucic drugie pół kilograma - wesele kuzyna jest własnie wtedy.
Ale już dawno ne widziałam takiej wagi u siebie, to chyba sprzed 7 lat nawet...
Zaznaczam,ze nie liczę kalorii, ani nie przesadzam z ćwiczeniami, choc oczywiście dbam o ilośc i jakośc posiłków, nie jem po 18, lw ćwicze a6w i hula- hop systematycznie :))
A jak Wam idzie w ten poniedzialkowy pochmurny dzień???
ps. dzis egzamin, odezwę się pop południu lub wieczorem, jak mi poszło.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.