Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lany poniedziałek


Zgodnie z tradycja kazdy w domu został oblany, lae kulturalnie. pierwszy wstał syn, który uwielbia robic psikusy, napierw polał MAdzię (moja córkę), potem męża, za moim wskazaniem ;) Większych szkód nie było, suszareczka wysuszyła pościel szybko.
Odwazyłam sie i weszłam na wagę - mimo zwiekszonej porcji wczorajszych kalorii na wadze mniej!! Chyba to zasługa tego, że nie jadłam słodkiego, no i nie przekraczam ustalonej pory jedzenia. Wniosek: nie trzeba się aż tak katować, by były efekty :)
  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    24 marca 2008, 08:12

    <img src="http://img245.imageshack.us/img245/4859/easterflowers420yw6.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    24 marca 2008, 08:11

    <img src="http://img296.imageshack.us/img296/4558/easteregghanging7jpgashrd8.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.