Nie było mnie tu dawno, bo aż od września ubiegłego roku. Za mną bardzo ciężki rok akademicki, ale z sukcesem udało mi się wszystko zaliczyć ;) Cieszy mnie również to że nie przybrałam na wadze (a nawet straciłam co prawda nie wiele bo 2kg), mimo że moja dieta przez pośpiech życia codziennego raczej mocno odbiegała od "zdrowego wzorca". W październiku i listopadzie próbowałam poświęcać trochę czasu na siłownię, jednak przywalił mnie natłok obowiązków studenckich
Teraz korzystając z wakacji wyznaczam sobie nowy cel: 58 kg. Ale najważniejsze jest to że chcę przez te 3 miesiące zdrowo się odżywiać i więcej się ruszać. No i jak się uda to utrzymać chociaż część tych dobrych nawyków w czasie kolejnego - V roku studiów
W poniedziałek idę zorientować się w ofercie miejscowych siłowni. Nowy strój już zakupiony!
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim (i sobie) wytrwałości w realizacji wyznaczonych sobie celów!
angelisia69
25 czerwca 2016, 13:30to gratuluje,ale nie ma co sie porywac na kilka mies,tylko tak sobie zap[lanowac zeby i w ciagu roku cwiczyc/dbac o miche.Moze z silownia nie dasz rady,ale zawsze 20min rano mozna pocwiczyc z filmikiem czy isc pobiegac.a jedzonko,nawet jak na studenckie kieszenie da rade zdrowo przygotowac,grunt to chciec ;-) Powodzenia