Nie jest mi lekko. Mój synuś jest chory. Ma zapalenie oskrzeli i do tego jeszcze ich skurcze co powoduje, że się dusi. Dzisiejsza noc była koszmarem, Tymcio bardzo mało spał, płakał i w ogóle. Byliśmy u doktora, skończyło się na antybiotyku i na inhalacjach. Niezmiernie się cieszę, że nie poszłam do pracy od 1 sierpnia. Nie wiem co bym w tej sytuacji zrobiła.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
asik77
3 sierpnia 2009, 21:59też się trzymaj no i oby malutki szybko wyzdrowiał tego zyczę Ci z całego serca
JzBeata
3 sierpnia 2009, 18:55pozdrawiam
marta803
3 sierpnia 2009, 14:43bidulek mały szkoda że sie tak męczy ale bedzie dobrze wazne ze juz lekarz go obejrzał i dał antybiotyki :) ty bidulko tez pewnie wykończona po takiej nocy ehhh ale musimy to wytrzymac mając dzieci różne rzeczy bedą się nam przytrafiały i trzeba to przecierpiec z ciężkim bólem serca hyh moj jeszcze nie chorował ale tez bedzie i juz mi sie serce kraje ojjj macieżyństwo hihi pozdrowienia dla tomeczka :) i dzielnej mamy :)
blondasek07
3 sierpnia 2009, 14:39Kurde, bidulek, to chyba najgorsza rzecz jaka może być kiedy dziecko jest chore a my nie możemy mu zbytnio ulżyć, faktycznie bardzo dobrze że jesteś z nim w domu bo jednak mama jest najważniejsza w takich chwilach. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrówka. Pozdrowionka.