Przyznaję, że dawno mnie tu nie było, dużo się zmieniło i na tej stronie i w moim życiu. Jedno jest pewne mam niecałe 12 kg mniej i brak migdałków. Na wiosnę miałam operację a nieco później kolejny powrót do szpitala z powikłaniami po niej. Zaraz po wyjściu ze szpitala mogłam jeść niewiele rzeczy więc waga szła w dół. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
Późniejszy powrót do normalnego jedzenia zaowocowało podwyższeniem wagi o jakieś 4 kg. I jak na razie cały czas się trzymam na tym poziomie. Co najfajniejsze odkryłam słowo "Zumba" i co się za tym kryje. Jak na razie jestem tym zachwycona.
paniania1956
14 października 2012, 11:25Zumba! Matko Swieta! a mnie udaje sie co najwyzej wyjsc z kijkami dwa razy w tygodniu i uwazam to za bohaterstwo! Pozdrawiam serdecznie:)
asik77
14 października 2012, 07:21gratuluję takiego duzego spadku,witamy ponownie