Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23.06.09
23 czerwca 2009
Dziś mija kolejny dzień diety. Zauważyłam, że teraz jest mi trochę trudniej trzymać się w ryzach niż za pierwszym razem w poprzednim odchudzaniu. Mam nadzieję iż mimo wszystko się nie poddam i dokończę to co zaczęłam. Martwię się tylko tymi wszystkimi imprezami które mnie czekają w najbliższym czasie. Jak się nie poddać ? Każdy miesiąc mamy jakieś urodziny. Najlepiej by było w ogóle na nie nie chodzić. Tylko co z solenizantami ? Ciekawa jestem jak to pogodzić czy może mi ktoś poradzić??
gwiel
25 czerwca 2009, 22:24cokolwiek byś nie powiedziała będzie zle-ja zawsze ukrywałam ze się odchudzam i nigdy z mojego odchudzania nic nie wychodziło,teraz było odwrotnie -jak zauważyli ze mniej waze zaczeły się pytania-odchudzasz sie? i tym razem mówiłam tak i odmawiałam jedzenia,i to poskutkowało...bo moje odchudzanie sie udaje..i tez jestem na diecie vitalii-smacznie dopasowanej i jak sie okazuje to można ją podac także rodzinie bo niektóre dania są pyszniutkie...NIE DAJ SIĘ...UDA CI SIE..
xxxszyszkaxxx
25 czerwca 2009, 15:05Jak zamawiasz kawę, to nie bierz od razu ciasta na talerzyk, a jak się spytasz dlaczego nie jesz to powiedz, że lubisz czuć niezakłócony niczym smak kawy i w ten sposób tak to celebrujesz. Pij wolno kawkę a zobaczysz że zanim skończysz to już zabiorą ze stołu słodkości i podadzą inne smakołyki;)co do pozostałych smakołyków, to wybieraj chude mięsko i wędliny, ale tak po troszeczce nakładaj na talerz. Innym będzie się wydawało, że jadłaś normalnie, a tu będzie takie małe oszustwo:P a jak będą się czepiać że czegoś nie jesz, to powiedz że tak bardzo ci zasmakowała ta sałatka (albo jakiś inny smakołyk co jadłaś) i że strasznie chcialabyś przepis na to. Z doświadczenia wiem że pomaga:) Powodzenia, trzymam kciuki
Karolina2233
23 czerwca 2009, 18:06Życzę powodzenia :P
Gaudencja
23 czerwca 2009, 14:27Rozumiem Cie, ze w takich sytuacjach czlowiek ulega pokusie :) Ale trzeba miec silna wole i juz , tomoja jedyna rada :) ps. masz slicznego synka