Czas tak szybko leci że szok- już dziś 15 maja. Zdrowie daje mi popalić już od kwietnia i nie wiem jak się w końcu wyleczyć. Czeka mnie szpital uf. To kolejny raz w tym roku. Chyba ta pogoda tak działa. Pewnie Wam też dziewczynki, daje się we znaki. W moich stronach grasuje znowu wirus żołądkowy i niestety nas też dopadł. Syn o mały włos nie wylądował w szpitalu. Teraz mu lepiej ale wygląda na to że ja jestem na kolejce. Miałyście kiedyś takie uczucie, że chciałybyście się wydostać z własnego ciała? Zostawić tą beznadziejną powłokę. Czasem właśnie tak się czuję. Kurcze może to depresja mnie bierze w swoje objęcia. Odkąd pamiętam zawsze walczyłam z moim chorym ciałem. Ciągle coś w nim zgrzyta. Dziękuję Bogu za takiego męża jakiego mi dał. Inny pewnie dawno by mnie zostawił. A mój kocha mnie i to bardzo. Często to okazuje więc to wiem.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
BEAGULEK
24 maja 2010, 07:44jest najwazniejsza - i dla niej warto żyć...Pozdrawiam i zdrówka życzę...
galaksy
15 maja 2010, 19:33Mój jest taki sam :-)
CzekoLady
15 maja 2010, 18:57też myślę, że pogoda nie jest bez znaczenia, zwłaszcza tej jej wahania ehhh.Trzymaj się i oby synek nie chorował>
anula197731
15 maja 2010, 16:52Myślę, że pogoda działa na nas fatalnie i pewnie stąd te dziwne nastroje. Wracajcie do zdrowia !!! Uściski !!!