Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mądrosci arytotelesowe, ślwiki węgierki i
rozwiązanie zagadki


Cześć!************

wiecie jaki jest mój problem??? bo ja wiem! jem z nudów, jem oczami, jem na zapas, jem bo smaczne, nie mogąc się nacieszyć tym smakiem, jem więcej, bo jest...a jak jest, to jem, a co... kęs ciasta?kęs sera?jabłko?banan?gryz batonika? gryz naleśnika?mały pierożek?kawałek bułeczki?a co tam... i tak oto się elegancko przekracza 1200 kcl, przekracza się nawet 1800...
rozwiązałam zagadkę...
1. Trzeba czymś się zająć
2. Trzeba wyznaczyć stałe pory posiłków
3. Trzeba dzielić posiłki na małe porcje i dozować sobie z umiarem
4. Trzeba urozmaicić sobie potrawy, wszystkiego po troszku dodać
5. Nie kupować słodkich serków, deserków, lodów, nie jeść aż tak dużo owoców, nie kupować więcej niż jestem w stanie zjeść w ciągu 2 dni.

Wczoraj trzymałam się planu, zjadłam całkiem niedużo, na kolacje śliwki węgierki. Niestety oglądałam jakiś film, jadłam te śliwki aż do bólu żołądka, muszę chyba dać odpocząć mojemu układowi trawiennemu. Dziś kolacja nie później niż o 19.00.
Dziś idę pobiegać i na siłownię, myślę, ze 40 min na jedno i drugie mi wystarczy. W sobotę bardzo bym chciała zobaczyć cokolwiek mniej na wadze.
Czytałam, ze śliwki węgierki są niskokaloryczne (jedna ma 6 kcl??), pomagają na zaparcia, mają niski index glikemiczny... Ja uwielbiam je lekko podpieczone, tudzież pokrojone, podgrzane w mikrofali, można dodać jogurt naturalny, otręby czy owsiankę, albo nie dodawać nic... idealnie jak chce się coś słodkiego.
dziś:
śniadanie: 6 kromek wasy, mały banan, plasterek sera białego tłustego, kawa z mlekiem 0%,
II śniadanie: duży jogurt naturalny 0%, 2 łyżki otrębów owsianych, łyżka lnu mielonego, 4 śliwki węgierki
obiad: 300ml zupy grzybowej
podwieczorek: omlet z 2 jaj, z pomidorem, groszkiem, papryką, 4 śliwki węgierki
kolacja: 2 łyżki tuńczyka z wody, pomidor, papryka, ćwierć szklanki ryżu brązowego, sałatka z rukoli, pomidorka, papryki, cebulki
razem: 1200 kcl
oby nie wpadło coś przypadkowo. Na razie jedyna rada, to nie posiadać nic przypadkowego w lodówce.

Szukałam dziś w necie skąd się biorą muszki owocówki...i co odkryłam?że Arystoteles twierdził, iż muchy tworzą się ze szmat, a szczury z  siana...  
  • ilonka1127

    ilonka1127

    10 września 2013, 12:35

    Hehehe ciekawe Aryestetelowskie odkyrycie na temat much i szczurów:) Miał głowę!!! :) Całkiem smaczny ten twoj jadłospis. Życze Ci powodzonka i,żeby nie wypadło nic planowanego!!! Ja też mam diziś ambitny plan na ćwiczenia, zobczymy jak wyjdzie! Pozdrawiam serdecznie!!! Damy radę Trzeba się tylko wziąć pożadnie w garść, do kupy i stawić czoło naszym uległościom!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.