Dziś zaczynam tak jakby od nowa:) Dużo się u mnie dzieje. Za 3 tygodnie mam już koniec szkoły i maturka zapasem. Nie mogę jakoś się do tego przyzwyczaić. Najgorsze ,że przez to nie mogę poświęcić tyle czasu na ćwiczenia ile bym chciała. Podejrzewam ,że prawdziwe odchudzanie zacznie się u mnie po 23 maja czyli po maturach. Nie chce się przeciążać bo muszę mieć siłę na naukę. To ona jest teraz najważniejsza. Nie mogę przez to tak nagle zrezygnować z cukru bo nie mam czasu na migreny a łykanie przeciwbóluwek w moim przypadku nie jest dobre bo i tak sięgam po nie zbyt często. Ale co tam;) Nie ważę przecież 120 kilo i nie muszę chudnąć szybko już teraz by ratować się przed cukrzycą itp itd. Stawiam przede wszystkim na dietę ;) Jutro zaczynam a6w. Już dawno miałam to zrobić ale ja z natury jestem leniwa więc odwlekałam to w czasie. Pewna Vitalianka szukała kogoś z kim mogła by ćwiczyć to sobie pomyślałam a co tam :) Czas najwyższy ;)
To może na razie na tyle :)) Buziaki ;*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Lennonka40
31 marca 2011, 20:04Dasz radę! Ja za tydzień piszę egzaminy gimnazjalne, wiem, że w porównaniu z matura to nic, ale pewnie będę chciała zajadać stresy ;/ Trzeba sobie jakoś z tym dać radę !! Powodzenia!
Bycjakone
31 marca 2011, 20:01nauka jest najważniejsza, najważniejsze abyś nie grubła:P potem po maturach będziesz miała dluuuuuugie wakacje przez które będzieesz mogła schudnąć i na studia pójść jako chudzinka:P Powodzenia z nauka:P
ikikowa
31 marca 2011, 17:41Pewnie, że nie musisz zrzucić kg teraz, już, natychmiast. Nauka teraz jest ważniejsza w Twoim przypadku. :)
shizaxa
31 marca 2011, 17:24powodzenia z szóstką:))